Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Minister Dmowska-Andrzejuk o odmrażaniu sportu

Po otwarciu boisk i kortów tenisowych, kolejnym etapem "odmrażania" polskiego sportu będzie uruchomienie obiektów Centralnego Ośrodka Sportu. "Pierwsza grupa zawodników w Spale zamelduje się już w piątek" - powiedziała minister Danuta Dmowska-Andrzejuk.

twitter.com/DanutaDmowska

                                

Rozpoczyna się kolejny etap odmrażania polskiego sportu...

Danuta Dmowska-Andrzejuk: Bardzo się cieszę, że póki co nakreślony kilka tygodni temu plan udaje nam się stopniowo realizować. W piątek zaczynamy pilotażowy program w Spale, a za kilka dni sportowcy pojawią się w ośrodku COS w Wałczu. Jeśli wszystko będzie przebiegać po naszej myśli, otwarte zostaną kolejne obiekty, także te, które nie należą do COS, ale są niezbędne przedstawicielom różnych dyscyplin i będziemy zwiększać grupy ćwiczących. Wszystko tak naprawdę będzie jednak zależeć od przebiegu epidemii. Będziemy to obserwować i w razie czego trzeba będzie zrobić krok do tyłu.

Trwa odmrażanie polskiego sportu

Ilu sportowców w piątek pojawi się w Spale?

D.D-A.: W Spale zjawi się około 70 osób, łącznie sportowców i członków ich sztabów, więc nie jest to zbyt liczne grono. Będą wśród nich przedstawiciele lekkoatletyki, pięcioboju nowoczesnego, badmintona, pływania oraz łucznictwa z niepełnosprawnościami. Od razu po przyjeździe zostaną poddani testom na koronawirusa i jeśli wyniki będą negatywne, to nie będzie przeszkód, by przy zachowaniu reżimu sanitarnego wznowili - po prawie dwumiesięcznej przerwie - normalne treningi.

Szczególne powody do zadowolenia powinni mieć pływacy, bo baseny ogólnodostępne wciąż pozostają zamknięte...

D.D-A.: To prawda, bo zgodnie z wytycznymi rządu dla całego społeczeństwa otwarcie basenów przewidziano dopiero w ostatnim etapie "odmrażania" kraju. Dlatego cieszę się, że pewna grupa pływaków będzie mogła ćwiczyć i w Spale, i w Wałczu. To ważne, bo wiadomo, jak trudno im dbać o formę bez dostępu do wody. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda nam się otworzyć duży kompleks basenowy w Łodzi, w którym będzie mogła wznowić profesjonalne zajęcia szersze grono naszych pływaków.

Jak wyglądały przygotowania obiektów COS?

D.D-A.: Wymagało to bardzo dużo pracy. Spałę w tym tygodniu wizytowali szefowie Centralnego Ośrodka Sportu i przedstawiciele Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej. Na miejscu zapoznali się ze stanem przygotowań, zobaczyli wszystko na własne oczy, rozmawiali też z pracownikami, więc mamy pewność, że wszystko jest gotowe. Wyznaczone zostały specjalne drogi poruszania się, sportowcy i ich opiekunowie otrzymają dokładne informacje, jak mają się zachowywać, jakim obostrzeniom podlegają, m.in. będą mieszkać w jednoosobowych pokojach i zostaną podzieleni na pięcioosobowe grupy, które nie będą się kontaktować między sobą.

Czy pracownicy tych ośrodków również zostaną w nich skoszarowani?

D.D-A.: Nie. Zdecydowaliśmy, że po pracy będą wracać do domów, bo ich izolacja byłaby bardzo trudna i z niekorzyścią dla rodzin. Poza tym ich kontakt ze sportowcami będzie ograniczony do minimum, m.in. na stołówce miejsca wydawania posiłków będą oddzielone specjalnymi szybami z pleksi. Poza tym będą mieć do dyspozycji ubrania ochronne, przyłbice, rękawiczki, fartuchy jednorazowe czy wszelkie środki do dezynfekcji, podobnie zresztą jak sportowcy. Poza tym nikt z pracowników COS nie miał koronawirusa, a oba ośrodki są dość daleko oddalone od dużych miast, gdzie łatwiej o zakażenie. Wydaje mi się też, że ci pracownicy również się cieszą, że wraz ze sportowcami wraca w pewnym stopniu normalność.

Pewnie zdążyli się też już solidnie stęsknić za gwiazdami...

D.D-A.: Wszyscy pracownicy COS zawsze w obsługę sportowców wkładali i wkładają mnóstwo serca. Stąd też m.in. hasło: "Dzięki Spale są medale". Wiem, co mówię, bo sama tego doświadczyłam jako zawodniczka.

Poza boiskami piłkarskimi i kortami tenisowymi otwarte zostały też już np. skocznie narciarskie...

D.D-A.: Bo to również obiekty na świeżym powietrzu. Zasady korzystania z nich opracował Polski Związek Narciarski. Wiem, że w Szczyrku, a tamtejszy kompleks Skalite należy do COS, z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa, m.in. odległości między sobą, trenowała już kobieca kadra Łukasza Kruczka. Niedługo mają tam się pojawić nasi skoczkowie, którzy w czerwcu - z tego, co do mnie dotarło - mają w planach zajęcia w Zakopanem.

Co ze specjalistycznymi obiektami, jak tor dla kajakarzy górskich w Krakowie czy tor kolarski w Pruszkowie?

D.D-A.: Oba te obiekty, a także kilka innych jak choćby tor kajakowy w Bydgoszczy, są dedykowane wyczynowcom i myślę, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni zostaną udostępnione zawodnikom. Jesteśmy w kontakcie z gospodarzami tych torów, wiem, że podejmują wszelkie niezbędne starania, by w bezpiecznych warunkach kajakarze czy kolarze-torowcy mogli wznowić treningi. Wtedy będziemy już bogatsi o wnioski i obserwacje z otwartych ośrodków w Spale i Wałczu, co także przyniesie korzyści i ułatwi zadanie kolejnym obiektom.

Najszybciej ruszyły przygotowania do wznowienia rozgrywek piłkarskich. Nie budziły pani niepokoju sygnały z klubów ekstraklasy, kiedy okazało się, że trzeba powtarzać testy?

D.D-A.: Przyznam, że było trochę emocji, bo pojawił się mały chaos informacyjny, ale władze PZPN i Ekstraklasy SA zapewniały, że wszystko przebiega zgodnie z planem. Na szczęście ostatecznie okazało się, że wszyscy poddani testom są zdrowi i zespoły mogą rozpocząć zajęcia w większych grupach.

Co jednak, gdyby okazało się, że w trakcie przygotowań do wznowienia rozgrywek któryś z piłkarzy czy ktoś ze sztabu złapał koronawirusa?

D.D-A.: W planie wznowienia rozgrywek są przewidziane szczegółowe procedury w takich przypadkach. Oczywiście w pierwszej kolejności zawiadomione zostaną służby sanitarne, a osoba zakażona natychmiast zostanie poddana izolacji. Pozostałe osoby z klubu, które zostały zgłoszone jako bezpośrednie zaplecze drużyny, zostaną poddane testom na koronawirusa i do poznania ich wyników także będą w izolacji, a treningi zostaną wstrzymane. Mam jednak nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie, by na przełomie maja i czerwca wznowić rywalizację w PKO BP Ekstraklasie i Pucharze Polski.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#koronawirus #minister sportu #Danuta Dmowska-Andrzejuk

jm