Ludzie nie chcą przychodzić na testy na koronawirusa i unikają kontaktu z lekarzem rodzinnym, który na taki test może skierować - twierdzi dr Michał Sutkowski. - Ludzie się boją. To jest potężne zjawisko. Koledzy o tym mówią z całej Polski - mówi prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.
Dr Michał Sutkowski w RMF FM podkreślił, że nikt nie ogranicza lekarzy rodzinnych w zlecaniu testów na obecność koronawirusa.
- My, lekarze rodzinni decydujemy o tym. Rzeczywiście mamy absolutną wolność w decyzji – od 1 października, dodajmy. Bo wcześniej były ograniczenia administracyjne, ale udało nam się porozumieć z ministrem zdrowia co do tego, że takich ograniczeń w dobie pandemii dla lekarzy być nie powinno – zaznaczył.
Jego zdaniem, jednak "ludzie nie chcą przychodzić na testy" i nie dzwonią do lekarzy rodzinnych.
- Ludzie się boją. To jest potężne zjawisko. Koledzy o tym mówią z całej Polski, ja też to obserwuję w swoich przychodniach
– powiedział.
Według lekarza ludzie boją się stygmatyzacji, pozostawania w izolacji, objęcia rodzin kwarantanną.
- Boją się, że nie będą mogli pójść do pracy, ale to skutkuje tym, że chodzą chorzy do pracy. Niestety, w ten sposób roznosimy pandemię – ocenił.
Prawdą jest – dodał – że ludzie boją się też utraty części zarobków.
- Musimy tutaj do tej odpowiedzialności zaapelować, bo bez tej odpowiedzialności, pandemia nigdy się nie wyciszy, nigdy nie wygaśnie, bo osoby z objawami wyraźnie klinicznymi będą chodziły do pracy – powiedział.
Dr Sutkowski wyjaśnił, że w sytuacji, gdy ktoś ma objawy, podstawową kwestią jest pozostanie w domu. - Druga rzecz, którą trzeba zrobić – dzwonić do lekarza rodzinnego. W kontakcie z lekarzem rodzinnym zadecydować o dalszym przebiegu leczenia – powiedział.
- Apeluję do pacjentów, żeby dzwonili w miarę szybko, bo czasem są kłopoty z dodzwonieniem się do lekarzy rodzinnych, choć akurat do większości placówek, poza dużymi miastami, nie ma takich problemów
– wskazał.
Podkreślił zarazem, że lekarz może zlecić test poprzez teleporadę, a w przypadku wątpliwości pacjenta poprosi o wizytę w przychodni w odpowiednim rygorze sanitarnym.
Dr Sutkowski zapytany został w związku z tym o możliwość zlecania testów w weekend, kiedy lekarze rodzinni nie pracują. W poprzedni - jak zwrócono uwagę - takich zleceń było około tysiąca. Jak wyjaśnił, z testami w weekendy było trudniej, ale już nie jest. Podkreślił, że od pewnego czasu możliwość zlecania testów uzyskali także lekarze nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej. - Czyli te osoby, które są jakby przedłużeniem POŻ w dni świąteczne i w nocy - dodał.