Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zapowiedział wprowadzenie z powodu epidemii koronawirusa pięciodniowego lockdownu - od godziny 21 ostatniego dnia roku do rana 4 stycznia 2021 r. Ostatniej doby w kraju na Covid-19 zmarło 229 osób.
Łącznie w Turcji zarejestrowano 16 646 zgonów. W ciągu ostatnich 24 godzin stwierdzono 29 617 zakażeń.
Rząd w tym miesiącu ponownie wprowadził weekendowe lockdowny i zakaz wychodzenia z domu między godzinami 21 a 5 oraz od godziny 21 w piątek do godziny 5 w poniedziałek. Tureckie władze unikały wprowadzania pełnego lockdownu od początku epidemii, aby utrzymać na powierzchni gospodarkę kraju.
Prezydent ogłosił też wsparcie finansowe dla biznesu i obiecał kontynuowanie płacenia przed przedsiębiorców obniżonego podatku VAT. Turcja jest czwartym krajem na świecie - po USA, Indiach i Brazylii - pod względem liczby zakażeń koronawirusem. Jednak kraje te mają od niej o wiele więcej ludności.
W związku z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem w Holandii premier tego kraju Mark Rutte w posłaniu telewizyjnym ze swej siedziby w Hadze ogłosił drugi ścisły lockdown - na co najmniej pięć tygodni zamknięte zostaną m.in. szkoły, muzea, siłownie.
Do 19 stycznia otwarte będą jedynie sklepy z artykułami pierwszej potrzeby. Przedłużono też ograniczenia do trzech gości dziennie w jednym gospodarstwie domowym. Zamknięte będą również zakłady fryzjerskie i teatry. Od środy na zdalne nauczanie przechodzą wszystkie szkoły i wyższe uczelnie.
"Holandia ogłasza na pięć tygodni lockdown" - powiedział Rutte ponurym głosem. W trakcie jego wystąpienia słychać było przed siedzibą rządu w Hadze gwizdy protestujących ludzi.
- Rzeczywistość jest taka, że to nie jest niewinna grypa, jak myślą niektórzy ludzie - podobnie jak demonstranci na zewnątrz, ale wirus, który może mocno uderzyć każdego
- powiedział Rutte.
Gdy wiadomość o zbliżającym się lockdownie wyciekła przed przemówieniem Ruttego, wiele osób chcących wykorzystać swoją ostatnią szansę na świąteczne zakupy szturmowało centra handlowe w miastach.