W środę rozpoczynają się ćwierćfinały Ligi Mistrzów. Wszystkie spotkania odbędą się w Lizbonie, a pierwszego dnia na boisko wybiegną piłkarze Atalanty Bergamo i Paris Saint-Germain. Bayern Monachium Roberta Lewandowskiego zagra w piątek z FC Barceloną. Tymczasem u jednego z piłkarzy "Dumy Katalonii" wykryto zakażenie koronawirusem.
Piłkarz FC Barcelony, którego nazwiska nie ujawniono, miał pozytywny wynik testu koronawirusa. Obecnie przebywa w izolacji w domu, czuje się dobrze i nie wykazuje żadnych objawów. Dodano, że nie był w kontakcie z innymi piłkarzami katalońskiego klubu, którzy w czwartek wylecą do Lizbony. Oznacza to, że na chwilę obecną ćwierćfinałowe starcie Barcy z Bayernem jest niezagrożone.
FC #Barcelona to kolejny klub, w którym pojawił się #koronawirus.
— Nasz Futbol (@NaszFutbol) August 12, 2020
Starcie z #Bayernem nie jest jednak zagrożone, bo zarażony piłkarz nie miał ostatnio kontaktu z powołanymi na piątkową rywalizację w Lidze Mistrzów.#ChampionsLeague #UCL #SARSCoV2 #COVID-19 pic.twitter.com/UAVjvPy2mf
Pandemia koronawirusa spowodowała zmiany w Lidze Mistrzów. Zarówno w ćwierćfinałach jak i półfinałach, zamiast systemu mecz i rewanż, o awansie wyjątkowo decydować będzie tylko jedno spotkanie w stolicy Portugalii. Tam także odbędzie się finał.
Two. Days. #BarçaBayern @ChampionsLeague
— FC Barcelona (@FCBarcelona) August 12, 2020
Leo #Messi & @lewy_official pic.twitter.com/fiv0kIgagI
W najlepszej ósemce pozostały tylko dwie drużyny, które wcześniej zdobyły Puchar Europy - to Bayern i Barcelona. Spotkanie tych zespołów zapowiadane jest jako strzelecki pojedynek Lewandowskiego i Argentyńczyka Lionella Messiego.
Zwycięzca tego meczu zmierzy się z lepszym w parze Manchester City - Olympique Lyon. Faworytem sobotniego spotkania jest angielska ekipa, która w poprzedniej rundzie wyeliminowała Real Madryt. Francuzi jednak jedną niespodziankę już sprawili. W 1/8 finału okazali się lepsi od Juventusu Turyn.
Eyes on the prize ✨👀
— Atalanta B.C. (@Atalanta_BC) August 12, 2020
Occhi su #AtalantaPSG 👊
⠀#UCL #GoAtalantaGo ⚫️🔵 pic.twitter.com/IX2suSmon2
Z pozostałych uczestników w finale rozgrywek o miano najlepszych na Starym Kontynencie grali jeszcze tylko piłkarze Atletico Madryt. Stołeczny zespół trzykrotnie docierał do ostatniego spotkania, ale zawsze przegrywał. Czwartkowy mecz Atletico z RB Lipsk sędziował będzie Szymon Marciniak.
Atalanta natomiast debiutuje w LM i udaje jej się zdobyć sympatię kibiców. Włoski klub prezentuje bowiem niezwykle ofensywny styl gry; dwumecz z Valencią w 1/8 finału wygrał 8:4. Forma PSG jest natomiast sporą niewiadomą. Paryżanie zostali mistrzami Francji na podstawie wyników sprzed pandemii. Nad Sekwaną nie zdecydowano się bowiem na dokończenie sezonu.