Epidemiolodzy mówią jednym głosem, że protesty mogą się przełożyć za kilka tygodni na kolejny wzrost zachorowań. Uczestnicy demonstracji mogą pozarażać swoich rodziców, dziadków i innych bliskich – powiedział portalowi Niezależna.pl wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Dodał również, że najprawdopodobniej w piątek zapadnie decyzja o ewentualnych kolejnych obostrzeniach.
Od kilku dni w wielu miastach Polski trwają protesty po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że aborcja z powódek eugenicznych jest nielegalna. Lewicowi aktywiści, którzy mobilizują ludzi do udziału w manifestacjach, domagają się natychmiastowej liberalizacji prawa. Doszło nawet do ataków na kościoły. Co najważniejsze, uczestnicy demonstracji ignorują sytuację epidemiczną i nagminnie łamią obowiązujący reżim sanitarny.
O komentarz do konsekwencji takiego zachowania poprosiliśmy wiceministra zdrowia Waldemara Kraskę.
- Epidemiolodzy mówią jednym głosem, że protesty mogą się przełożyć na kolejny wzrost zachorowań. Uczestnicy demonstracji mogą pozarażać swoich rodziców, dziadków i innych bliskich. Co prawda, manifestanci mają założone maseczki, chociaż nie zawsze w poprawny sposób, ale absolutnie nie zachowują dystansu społecznego. Wykrzykiwanie głośno haseł powoduje wzrost prędkości wyrzucanych cząsteczek wirusa z jamy ustnej. Takie warunki sprzyjają rozprzestrzenianiu się go
– wyjaśnia wiceszef resortu zdrowia.
Wiceministra Kraskę spytaliśmy, czy możemy spodziewać się nawet podwojenia nowych przypadków koronawirusa na dobę w stosunku do raportów z ostatnich dni.
- Nie jestem pesymistą, aby się liczby zakażeń podwoiły, ale można się spodziewać, że będą znacznie wyższe. Trzeba podkreślić, że nie wszyscy przechodzą COVID-19 bezobjawowo, część osób trafia do polskich szpitali, wymaga tlenoterapii, a nawet respiratora. Występuje stan zagrożenia życia i to jest najgorsze
– tłumaczy.
Wiceszef resortu zdrowia podkreślił też, że „zwiększana jest baza łóżkowa w szpitalach stacjonarnych”.
- W każdym województwie powstanie szpital tymczasowy, ale niestety wszystko ma swoje granice wytrzymałości. Jeżeli nie zadziałają restrykcje i społeczeństwo się do nie nie dostosuje, będzie je bagatelizować to sytuacja będzie bardzo trudna
– ostrzega Kraska.
Wiceminister zdrowia odniósł się także do informacji, że rząd szykuje kolejne obostrzenia, które ogłosi jeszcze w tym tygodniu.
- To będzie związane z dynamiką nowych przypadków. Analizujemy raporty epidemiologiczne i prawdopodobnie w piątek zostanie podjęta decyzja o ewentualnych dalszych obostrzeniach
– powiedział nam Waldemar Kraska.