Koronawirus we Włoszech. Władze rozważają dodatkowe restrykcje
17 osób zmarło na Covid-19 minionej doby we Włoszech, zanotowano 1869 kolejnych zakażeń koronawirusem - poinformowało w sobotę ministerstwo zdrowia. Liczba wykonanych jednego dnia testów znów przekroczyła 100 tysięcy. Lokalne władze rozważają nowe restrykcje.
Łączny bilans zgonów od początku epidemii wzrósł do 35 818. Do tej pory koronawirusa potwierdzono w kraju u ponad 308 tysięcy osób. Wyleczonych jest 223 tysiące.
Według oficjalnych danych liczba zakażonych obecnie wynosi co najmniej 48,5 tys.
Rośnie liczba hospitalizowanych chorych na Covid-19; jest ich 2737, w tym 247 na oddziałach intensywnej terapii.
Nowe zakażenia wykryto we wszystkich regionach. W Kampanii zanotowano 274 następne przypadki wirusa, a w Lombardii 256.
W związku ze znacznym wzrostem liczby infekcji, rejestrowanym od kilku tygodni, lokalne władze zaostrzają przepisy, a nawet rozważają możliwość nowego tzw. lockdownu tam, gdzie sytuacja jest najtrudniejsza. Jego powrotem zagroził w razie nasilenia się epidemii gubernator Kampanii Vincenzo De Luca.
Podobne ostrzeżenie wystosował szef władz stołecznego Lacjum Nicola Zingaretti. "Jeśli nie będziemy przestrzegać reguł, tak to się skończy" - oświadczył. Zaapelował o ograniczenie życia nocnego na placach, ulicach i w lokalach.
Możliwość wprowadzenia obowiązku noszenia maseczki na otwartym powietrzu rozważają władze Sycylii.
Źródło: PAP, niezalezna.pl
