Rząd wspólnoty autonomicznej La Rioja na północy Hiszpanii ogłosił dziś wprowadzenie godziny policyjnej w związku ze wzrostem zakażeń koronawirusem. Podobne decyzje spodziewane są w Walencji i Melilli, a od północy w aglomeracji Madrytu zabronione będą spotkania nocą.
Jak poinformował odpowiedzialny za służbę zdrowia we władzach wspólnoty autonomicznej Madrytu Enrique Ruiz Escudero, zakaz obowiązujący w godz. 24-6 będzie dotyczył zarówno spotkań w miejscach publicznych, jak i prywatnych. Zgodnie z uchwalonymi przepisami od godz. 23 żaden z lokali gastronomicznych w stołecznej aglomeracji nie będzie mógł przyjmować nowych gości, a po północy każda z tych placówek musi zostać zamknięta.
Escudero wyjaśnił, że nowe przepisy wchodzą w życie w nocy z piątku na sobotę zamiast obowiązującego dotąd w regionie stanu alarmowego, uchwalonego przez rząd Hiszpanii. Wprowadzenie obostrzeń na tym obszarze nazwał "gestem lojalności" wobec władz centralnych.
Pomimo tych deklaracji władze regionu Madrytu nie zgodziły się na objęcie go jednolitymi przepisami epidemicznymi. Konieczność ich ujednolicenia wspólnoty autonomiczne Hiszpanii ustaliły w czwartek wieczorem z rządem premiera Pedra Sancheza. Poza władzami Madrytu do porozumienia nie przystąpiły tylko władze Kraju Basków.
Od dziś w La Rioja obowiązują przepisy o kordonie sanitarnym wokół tej wspólnoty autonomicznej. W ich ramach wprowadzono godzinę policyjną. Przed południem zamiar wprowadzenia podobnych obostrzeń, jeśli chodzi o nocne wychodzenie z domów obywateli, zapowiedziały władze wspólnoty Walencja i hiszpańskiej eksklawy Melilla w Afryce.