Doświadczamy obecnie w Polsce piątej fali epidemii COVID-19, tym razem wywołanej wariantem Omikron koronawirusa. Choć założenia rozwoju epidemii sprzed kilkunastu brzmiały mrożąco, to realizuje się - jak wynika z danych - całkiem optymistyczny scenariusz. - Można powiedzieć, że w ciągu ostatniego tygodnia rozwój fali drastycznie zwolnił - napisał na Twitterze analityk Michał Rogalski.
Jeszcze przed kilkunastoma dniami przedstawiono bardzo niepokojące scenariusze dotyczące rozwoju piątej fali pandemii COVID-19. Rząd przygotowywał się na najgorsze warianty, deklarując w razie konieczność gotowość wyodrębnienia ponad 60 tys. łóżek dla pacjentów z COVID-19.
Dzisiaj Ministerstwo Zdrowia odnotowało 33 480 zakażeń, czyli ok. 4400 więcej niż w ubiegły poniedziałek. To wzrost ok. 15 proc. tydzień do tygodnia.
Analityk Michał Rogalski stwierdził, ze dzisiejsze dane pozwalają sądzić, że rozwój epidemii spowolnił.
- Można powiedzieć, że w ciągu ostatniego tygodnia rozwój fali drastycznie zwolnił. W niektórych województwach mamy już nawet spadki tydzień do tygodnia
- napisał na Twitterze.
Dodał, że widoczne jest również wyhamowanie odsetka pozytywnych wyników testów.
Gdyby spowolnienie wzrostu liczby wykrywanych przypadków było by spowodowane paraliżem systemu testowania, odsetek wyników pozytywnych poszybował by nagle w górę. Tak się jednak nie dzieje, a górka się "wypłaszcza". pic.twitter.com/FSBGJby1ou
— Michał Rogalski💡 (@micalrg) January 31, 2022
Rogalski zauważył również, że spada także liczba zgonów.
- Na ten moment wygląda to bardzo optymistycznie (a nawet powiedziałbym, że aż za bardzo), biorąc pod uwagę, jakie perspektywy rysowały się jeszcze tydzień-dwa temu
- dodał.
Liczba aktualnie hospitalizowanych z powodu COVID-19 w danych MZ wzrosła już do 15,5 tys. (średnio +253 dziennie).
— Michał Rogalski💡 (@micalrg) January 31, 2022
Coraz wolniej, ale ciągle spada liczba zajętych respiratorów. Obecnie 1073 zajętych urządzeń (spadek o średnio 23 dziennie) pic.twitter.com/1TPlTV5Grp
Ciągle spada również jeden z najważniejszych wskaźników dotkliwości epidemii, czyli liczba zgonów.
— Michał Rogalski💡 (@micalrg) January 31, 2022
W minionym tyg. zmarło w sumie 1268 osób, czyli o 268 (17%) mniej niż tydzień wcześniej (1536) pic.twitter.com/xRCLzTTt22