Nie mam żadnych śladów- miejscowych ani ogólnych. Czuję się bardzo dobrze. Zachęcam wszystkich do szczepień - mówił dziś w programie TVP Info "Jedziemy" wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS). Polityk przekonywał, że "to jedyna droga do tego, by nabyć odporność".
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki (KO) i b. marszałek izby Stanisław Karczewski (PiS), którzy są lekarzami, zostali we wtorek zaszczepieni na COVID-19. Obaj zaapelowali do Polaków, by zdecydowali się na szczepienie. Senatorowie zostali zaszczepieni w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie.
- Nie mam żadnych śladów- miejscowych ani ogólnych. Czuję się bardzo dobrze. Zachęcam wszystkich do szczepień - mówił dziś wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski, pytany o samopoczucie po wczorajszym szczepieniu.
Minęło 12 godzin od szczepienia, żadnych skutków ubocznych, miejsce po wkłuciu niewidoczne. #szczepimysie
— Stanisław Karczewski (@StKarczewski) December 30, 2020
- Szczepionka została szybko zarejestrowana, zatem mogła być szybko wprowadzona. Na świecie wykonano już cztery miliony (szczepień -red.), powikłań jest bardzo niewiele. Jedyny lek, który nie daje powikłań to węgiel medyczny - odparł senator PiS, pytany o wątpliwości ws. szybkiego wprowadzenia leku na rynek.
- Badania były przeprowadzone. Ich wysokie tempo było konieczne. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania szczepią masowo. Spokojnie można i trzeba przyjmować te szczepienia. To jedyna droga do tego, by nabyć odporność
- przekonywał dalej.
Karczewski przypomniał, że przechodził koronawirusa i wie „jak dziwna i uciążliwa to jest choroba”. - Warto ponieść jakieś ryzyko. Siadając na fotelu, szykując się do szczepienia, jakieś ryzyko się oczywiście ponosi. Mimo to, powinniśmy się szczepić - mówił dalej.
Streszczając wyniki badań klinicznych przekazał, że te polegały na podaniu części badanej szczepionki, a drugiej części wody.
- Wyniki wyraźnie pokazują, że śmiertelność grupy, której podano placebo, była wyższa
- mówił.
- Średnio; według mnie - za mało. Wczoraj rozmawiałem z panią Beatą Szydło, która żywo interesuje się tą kwestią. Mówiła, że wzrasta ilość personelu medycznego, który zgłasza się (do szczepień -red.). Apeluję do swoich kolegów, koleżanek, lekarzy i pielęgniarek, by szczepili się. To bezpieczne i potrzebne. Chroni nas, pacjentów. W ten sposób chronimy swoje rodziny
- zwrócił się raz jeszcze z apelem gość programu #Jedziemy. Karczewski wyraził nadzieję, że uda się zaszczepić ok. 80 procent personelu medycznego.