Na świecie szaleje koronawirus. Coraz więcej przypadków odnotowywanych jest w zachodniej Europie. W Polsce odnotowano do dziś 692 zakażenia. Jak dowiedział się portal niezalezna.pl w jednym z zakładów penitencjarnych w Polsce przebywa 1 osadzony, który został przyjęty do jednostki ze zdiagnozowanym zakażeniem koronawirusem.
Ministerstwo Sprawiedliwości i Służba Więzienna podejmując działania chroniące przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa zdecydowały o ograniczeniu odwiedzin we wszystkich zakładach karnych.
Od 19 marca 2020 r. obowiązuje całkowite ograniczenie wizyt we wszystkich zakładach penitencjarnych. Znacząco ograniczono również zewnętrzną pracę więźniów z wyjątkiem m.in. osób produkujących maseczki i kombinezony ochronne oraz pracujących w branży spożywczej.
Zarządzenie Służby Więziennej wydane w porozumieniu z Państwową Inspekcją Sanitarną objęło wszystkie areszty śledcze, zakłady karne i ich oddziały zewnętrzne.
Jako rekompensatę za brak widzeń, umożliwiono więźniom dłuższe rozmowy telefoniczne lub szerszą możliwość korzystania z widzeń za pomocą komunikatora internetowego Skype.
Jak dowiedział się portal niezalezna.pl w jednym z zakładów penitencjarnych na terenie Polski przebywa jeden osadzony ze zdiagnozowanym koronawirusem.
„W zakładach karnych i aresztach śledczych na dzień 22 marca 2020 r. przebywa 1 osadzony, który został przyjęty do jednostki ze zdiagnozowanym zakażeniem koronawirusem. Zgodnie z procedurami sanitarnymi obowiązującymi w stanie epidemii przebywa on w całkowitej izolacji od innych osadzonych, w oddzielnym budynku. Jego stan zdrowia jest na bieżąco monitorowany"
– podaje nam rzecznik prasowy Dyrektora Generalnego Służby Więziennej, ppłk Elżbieta Krakowska.
Jak się dowiedzieliśmy, u jednej funkcjonariuszki stwierdzono zakażenie koronawirusem.
„W chwili obecnej jest ona hospitalizowana”
- informuje nas ppłk Krakowska.
W związku z zagrożeniem epidemicznym w Polsce, na prośbę Ministerstwa Sprawiedliwości Służba Więzienna podjęła działania polegające na skierowaniu więźniów do pracy przy szyciu maseczek i odzieży ochronnej.
"Od ponad tygodnia maseczki produkowane są już w przywięziennych wytwórniach w zakładach karnych w Wołowie i Raciborzu" – informuje nas rzecznik prasowa Służby Więziennej.
Podaje, że dziennie produkowanych jest ponad 7 tys. maseczek. Do tego trwają przygotowania do uruchomienia ich produkcji w Zakładzie Karnym w Czerwonym Borze.
Dowiedzieliśmy się, że po przygotowaniu linii produkcyjnej i przeszkoleniu 20 skazanych, jeszcze w tym tygodniu rozpocznie się produkcja kombinezonów ochronnych i fartuchów w przywięziennym przedsiębiorstwie działającym na teranie Zakładu Karnego w Sieradzu.
Jak podaje nam ppłk Elżbieta Krakowska, wszyscy funkcjonariusze i pracownicy Służby Więziennej zostali zobligowani do zapoznania się z zaleceniami Głównego Inspektora Sanitarnego oraz informacjami w zakresie profilaktyki, przebiegu i zaleceń postępowania z osobami, u których podejrzewa się lub stwierdzono zakażenie koronawirusem.
„Zakłady karne i areszty śledcze zostały zaopatrzone w zapas wirusobójczych płynów dezynfekcyjnych, środków higienicznych i medycznych, w tym maseczek ochronnych. Zapewnione jest także odpowiednie zaplecze sanitarne”
– podaje nam rzecznik.
Wobec osadzonych, co do których istnieje zagrożenie zakażenia koronawirusem opracowano specjalne kryteria kwalifikacji.
"Wytyczne te są dostosowane do konkretnych zakładów karnych i aresztów śledczych z uwzględnieniem zaleceń Powiatowych Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych. Jednostki pozostają z nimi w stałym kontakcie" – podkreśla rzecznik prasowa Dyrektora Generalnego Służby Więziennej.