Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Lisiewicz: Antyszczepionkowcy, czyli kopia operacji KGB „Infekcja”. HIV, covid i Moskwa

„Gdy w latach 80. na świecie pojawiła się fala zakażeń HIV, KGB rozpoczęło tajną operację o kryptonimie >>Infekcja<<. Brały w niej udział także bezpieka z NRD i Bułgarii. Sowieccy agenci wpływu rozpowszechniali plotkę, jakoby HIV stanowił broń biologiczną, stworzoną przez amerykańskie służby w Fort Derrick w stanie Maryland. W roli nonkonformistycznego naukowca, który demaskował Stany Zjednoczone występował w niej m. in. prof. Jacob Segal, Niemiec, jak wiemy dziś tajny współpracownik STASI” – pisze w najnowszym numerze "Gazety Polskiej", dostępnym w kioskach, Piotr Lisiewicz.

FOT. JAN ŚRODA/GAZETA POLSKA

Jak opisuje, absurdalna teoria znalazła wielu skłonnych uwierzyć w nią odbiorców: - Teorię tę KGB propagowało tam, gdzie było dla niej odpowiednie podłoże, m. in. w tzw. ruchu państw niezaangażowanych, ale nie tylko. Jak wyliczono, pojawiła się ona w mediach aż 80 krajów!

Obecne teorie antyszczepionkowców, zgodnie z którymi centrum światowego zła znajduje się w Ameryce, nie są niczym nowym. Zachęcona powodzeniem operacji „Infekcja” Moskwa podobny schemat wcielała potem w wielu krajach, które podbijała.

"W 2014 r. Ukraina była oskarżana o rozpowszechnianie wirusa ebola na terenach zajmowanych przez… separatystów rosyjskich w Donbasie. Z kolei według niektórych badań aż 20 proc. Gruzinów miało wierzyć w okolicach 2008 r. rosyjskim służbom, że w Tbilisi zlokalizowane jest tajne… amerykańskie laboratorium broni biologicznej"

– pisze Lisiewicz.

Dlaczego w 2020 r. antyszczepionkowe teorie trafiać mogą do polskich patriotów bardziej niż do lemingów? Lisiewicz wyjaśnia: "30 lat życia w III RP minęło nam na przekonywaniu pozostałych Polaków, że „okrągły stół” i Magdalenka nie były początkiem nowej, wspaniałej III RP, demokratycznego i kapitalistycznego państwa, a oszustwem, w ramach którego komuniści dogadali się z częścią opozycji, by stworzyć nową oligarchię. Takich „spisków” – jak pisała o naszych poglądach Gazeta Wyborcza – było w międzyczasie wiele. Odkryciem tajnych mechanizmów rządzących Polską stało się dla wielu z nas obalenie rządu Jana Olszewskiego. Niewyobrażalnym pokazem, jak można manipulować ludźmi, był Smoleńsk i doprowadzenie Polaków do tego, by znaczna część z nich rechotała z tych, co domagali się prawdy. Dla wielu z nas było to najbardziej wstrząsające doświadczenie w życiu".

Jak wykorzystuje to Moskwa do osłabiania Polski? Służą jej do tego nasze słabości, które… sama stworzyła. "Magdalenkę, obalenie rządu Olszewskiego i Smoleńsk łączy to, kto był reżyserem tych wydarzeń – trzy razy Moskwa (…) To, w jaki sposób Moskwa przeprowadziła te trzy operacje, nie jest czymś unikalnym w skali światowej. Ona ćwiczy te schematy w różnych krajach. Rosyjskie służby znają siłę i słabości narodu oraz państwa, które po 30 latach rzeczywistości postkolonialnej prowadzi politykę niepodległościową. (…) Skoro przez 30 lat walczyliśmy ze spiskami, odnosząc w końcu sukces, to teraz Rosja podrzuca polskim patriotom spisków do wyboru, do koloru. Od czasów operacji „Infekcja” nie zmienia się jedno – dziwnym trafem centrala wszechświatowego zła nie mieści się nigdy w Moskwie ani Pekinie, a w Ameryce" – pisze Lisiewicz.

Cała obszerna analiza w najnowszym numerze Gazety Polskiej dostępnym w kioskach.

 

 



Źródło: Gazeta Polska

#koronawirus #lockdown #Gazeta Polska

Magdalena Nowak