Tegoroczne Grand Prix Azerbejdżanu, Singapuru i Japonii zostały odwołane z powodu pandemii - poinformowali organizatorzy. Na początku czerwca podano kalendarz skróconego sezonu, który rozpocznie się 5 lipca. Zawiera tylko wyścigi w Europie.
W przypadku rund mistrzostw świata w Singapurze i Azerbejdżanie dodatkowo zwrócono uwagę, że organizację wyścigów uniemożliwił długi czas potrzebny do budowy toru. Przedstawiciele pierwszego z krajów wskazali na zakaz wstępu i podjęcia prac na terenie budowy infrastruktury.
Poza zamknięciem tego terenu dochodzą także inne trudności, takie jak wciąż obowiązujący zakaz zgromadzeń i ograniczenia w podróżowaniu po całym świecie
- zaznaczono.
BREAKING: There will be no F1 races in Azerbaijan, Singapore and Japan in 2020#F1 pic.twitter.com/u1PlAsaG8e
— Formula 1 (@F1) June 12, 2020
Singapur, gdzie odnotowano prawie 39 tysięcy przypadków zakażenia COVID-19, to jeden z najbardziej dotkniętych pandemią krajów Azji.
Utrzymujące się także w Japonii obostrzenia dotyczące podróżowania również doprowadziły do decyzji o rezygnacji z wyścigu.
Rywalizacja kierowców na torze Suzuka pierwotnie planowana była na 11 października. W Azerbejdżanie miano się ścigać 7 czerwca, a w Singapurze - 20 września. Wcześniej odwołano już cztery rundy MŚ. W podanym 2 czerwca zmodyfikowanym kalendarzu wymieniono osiem wyścigów w sześciu lokalizacjach w Europie (po dwa w Austrii i Wielkiej Brytanii). Ostatni z nich ma się odbyć 6 września we Włoszech.
Jak poinformowano, jest to plan na pierwszą część sezonu. Jego kontynuacja będzie uzależniona od sytuacji epidemiologicznej na świecie. Jeszcze kilka tygodni temu harmonogram zakładał wrześniowe wyścigi w Azji, a następnie przenosiny do Ameryk i zakończenie rywalizacji w połowie grudnia w Abu Zabi.
Jesteśmy pewni co do swoich planów, by zorganizować 15-18 wyścigów. Ostateczny kalendarz powinniśmy opublikować przed początkiem sezonu w Austrii
- zaznaczono w komunikacie Formuły 1.