Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

Finlandia z najniższym wskaźnikiem zachorowań na Covid-19 w Europie. Gdzie tkwi tajemnica?

Cały świat w czasie koronakryzysu patrzy na liberalną Szwecję. Tymczasem warto spojrzeć z większym zainteresowaniem na sąsiednią Finlandię, gdzie trzymają pandemię mocno pod kontrolą. Na ich sukces złożyło się kilka czynników.

zdjęcie ilustracyjne / pexels.com/@Karolina_Grabowska

Według danych Uniwersytetu Johna Hopkinsa (stan na 18. listopada), od początku roku zakaziło się w Finlandii koronawirusem około 19 600 osób, a 371 osób z powodu Covid-19 zmarło. W żadnym innym europejskim kraju te liczby nie są tak niskie.

Dla porównania: Dania – kraj, podobnie jak Finlandia, liczący niespełna 6 milionów mieszkańców – wykazuje około trzykrotnie więcej zakażeń (65 000). Na Słowacji – również o porównywalnej liczbie ludności – wirusem zaraziło się 88 600 osób. W Szwecji, z dwukrotnie większą liczbą ludności, wystąpiło prawie 192 000 zakażeń, czyli dziesięć razy więcej niż w Finlandii. Na czym to polega? Oto spojrzenie na fińską strategię – i mentalność:

1. Szybka reakcja

Gdy wiosną liczba zakażeń zaczęła raptownie rosnąć, Finlandia zareagowała szybko, ogłaszając lockdown na około dwa miesiące. Zabronione było przemieszczanie się po kraju, zamknięto placówki oświatowe, a następnie także restauracje. To wszystko stało się w czasie, gdy wskaźnik zakażeń był niski. W ten sposób lockdown wyhamował wirus.

2. Powszechne stosowanie aplikacji

Finlandia postawiła na szybkie śledzenie kontaktów osób przetestowanych pozytywnie. W tej dziedzinie fińskie urzędy – podobnie jak w Niemczech – wspierane są przez aplikację. „Corona Flash” została ściągnięta przez prawie co drugiego mieszkańca Finlandii. W Niemczech aplikacji ostrzegawczej używa zaledwie 22 mln osób, czyli około jednej czwartej społeczeństwa. W niektórych przypadkach smartfony są za stare na zainstalowanie tej aplikacji, ale wielu ludzi po prostu obawia się, że ich dane zostaną wykradzione. Dlaczego Finowie myślą inaczej – o tym w kolejnym punkcie.

3. Zaufanie jako klucz

W Finlandii zaufanie do rządu jest raczej duże. Pokazuje to nie tylko przykład z aplikacją. W przeprowadzonym wiosną sondażu Europarlamentu 73 procent pytanych zadeklarowało, że dobrze radzi sobie z restrykcjami. W Finlandii nie dochodzi do protestów przeciwników restrykcji. Także sytuacja gospodarcza może nastrajać pozytywnie. Gdy PKB w UE w drugim kwartale 2020 spadł o 14 procent, w Finlandii spadek wyniósł zaledwie 6,4 procenta.

4. Możliwości techniczne

Także przejście na pracę i nauczanie zdalne w powszechnie zdigitalizowanej Finlandii odbyło się mniej boleśnie niż w innych krajach. Laptopy w wielu fińskich szkołach należą do standardowego wyposażenia. 

5. Nie ma imprezy? Nie szkodzi!

Wielu osobom w innych krajach trudno zrealizować izolację w czterech ścianach, co jest zrozumiałe. Jednak w Finlandii jest inaczej. Z sondażu Europarlamentu wynika, że 23 procent mieszkańców tego kraju uważa, że wiosenny lockdown wręcz poprawił ich życie. „Nie jesteśmy tak bardzo towarzyscy i chętnie przebywamy sami ze sobą”, mówi psycholożka społeczna Nelli Hankonen z uniwersytetu w Helsinkach w wywiadzie z agencją AFP.

Ważnym czynnikiem jest także osobista strefa komfortu – a więc to, na jaką odległość zbliżamy się do drugiej osoby. „Może być tak, że fińska strefa komfortu jest trochę większa niż w innych europejskich krajach”, mówi Mika Salminen, dyrektorka THL. „Na ogół zachowujemy dystans jednego metra wobec drugiej osoby, w przeciwnym razie czujemy się niedobrze".

 



Źródło: Deutsche Welle, niezalezna.pl

#koronawirus #COVID-19 #Finlandia

JS