21-letnia Ibbou, która jesienią osiągnęła swoje najwyższe w karierze miejsce w rankingu WTA (604), powiedziała, że nie chce pieniędzy Austriaka, ale szacunku. Opowiedziała też o warunkach, w jakich trenuje, codziennie od szóstego roku życia:
W kraju takim jak mój nie jest łatwo być sportowcem. Nie mamy tutaj na przykład żadnego krytego kortu. Kiedy pada przez tydzień backhandy musimy trenować na siłowni. Nie mogę doczekać się dnia, kiedy będę mogła kupić prezent rodzicom. Sama podróżuję na turnieje, wybieram najtańsze bilety. Osobisty trener? Fizjoterapeuta? Trener mentalny? To nie jest mój świat. Czy pod koniec turniejów masz dziury w butach, tak jak ja? Drogi Dominiku, wiele osób, w przeciwieństwie do ciebie, doświadcza właśnie takiej rzeczywistości, jak ja.
Dominic Thiem nie zgadza się na finansowe wspieranie niżej notowanych tenisistów w czasach kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa. Taki pomysł przedstawił lider światowego rankingu i przewodniczący Rady Zawodniczej ATP Novak Djokovic. Austriak odparł, że "nie chce rozdawać pieniędzy w prezencie, bo żaden tenisista raczej z głodu nie umrze".
Ines Ibbou zwróciła się do Dominika Thiema z apelem