Władze medyczne Portugalii od niedzielnego popołudnia kierują do obywateli uspokajające komunikaty zanim w kraju rozprzestrzeni się nowy szczep koronawirusa. Twierdzą, że jego pojawienie się na portugalskim terytorium raczej nie wpłynie na wzrost śmiertelności.
W poniedziałkowym oświadczeniu ministerstwo zdrowia Portugalii poinformowało, że dotychczas w kraju nie potwierdzono jeszcze zakażenia nowym, bardziej zaraźliwym szczepem koronawirusa, który zidentyfikowano w Wielkiej Brytanii.
Podległa resortowi Generalna Dyrekcja Zdrowia (DGS) w opublikowanych w niedzielę komunikatach wskazała tymczasem, że nowy szczep wirusa nie tylko nie powinien doprowadzić do wyższej śmiertelności zainfekowanych, ale też raczej nie osłabi skuteczności szczepionki przeciwko Covid-19.
- Nie istnieją dane, które mogłyby dowieść, że skuteczność szczepionek spadła wraz z pojawieniem się nowego szczepu wirusa
- napisała DGS.
Władze DGS wskazały, że pojawienie się nowego szczepu koronawirusa było spodziewane już kilka miesięcy temu w związku z mutacjami SARS-CoV-2. Dodały, że nowy szczep może jedynie zwiększyć liczbę infekcji.
- Wirusy stale się zmieniają w ramach mutacji, dlatego samo pojawienie się nowego szczepu nie powinno być powodem do alertu. Jest to zdarzenie, którego należało się spodziewać
- wskazał DGS.
Pomimo uspokajającego tonu komunikatów służb medycznych Portugalii w nocy z niedzieli na poniedziałek rząd tego kraju ograniczył możliwość lądowania samolotów pasażerskich z Wielkiej Brytanii. Na portugalskie terytorium mogą przybywać obecnie tylko obywatele lub stali rezydenci, którzy posiadają negatywny wynik testu na obecność koronawirusa w organizmie.