Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Czarnek: Liczymy na to, że jeszcze w styczniu i lutym będą szczepieni co najmniej nauczyciele w wieku senioralnym

Najpierw będziemy szczepić nauczycieli, jest ich łącznie 750 tys. To przyczyni się do bezpieczeństwa w szkołach – podał w rozmowie z Dorotą Kanią w Polskim Radiu 24 minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek.

Przemysław Czarnek
Przemysław Czarnek
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Na stronach rządowych udostępniono mapę z lokalizacjami punktów szczepień przeciw COVID-19 w całym kraju. Lista ma być na bieżąco aktualizowana.

Redaktor pytała, czy wiadome jest, jak będzie przebiegać program szczepień przeciw Covid-19 wśród dzieci i młodzieży.

Najpierw w pierwszej grupie będziemy szczepić nauczycieli, to jest rzecz kluczowa. Mamy w „1” grupie, której chcemy zaproponować szczepienia , a to są szczepienia dobrowolne – to trzeba podkreślić, 10 milionów osób. Tych szczepionek jak podkreślał wczoraj minister Dworczyk mamy do końca pierwszego kwartału dla 3 mln osób, a zatem wśród tych 3 mln są nauczyciele, których mamy 750 tys. – łącznie z nauczycielami akademickimi. Liczymy na to, że jeszcze w styczniu i lutym będą szczepieni co najmniej nauczyciele w wieku senioralnym – powyżej 55 czy 60 roku życia. To przyczyni się do bezpieczeństwa w szkołach, w ruchu oświatowym i da szansę na powrót większej liczby dzieci, poza oczywiście tymi z klas 1-3, które mam nadzieję powrócą do szkół już po 17 stycznia

– powiedział minister.

Od wczoraj obowiązuje nowe rozporządzenie, dzieci mogą wychodzić bez opieki dorosłych w godzinach 8-16 z domów.

- Chcemy mieć szansę na to, by dzieci wróciły do szkół po 17 stycznia, przynajmniej w klasach 1-3. Po to właśnie są ferie skumulowane w jednym terminie w sposób stacjonarny – mówił minister Przemysław Czarnek.

Tłumaczył, że zdecydowano się na odstąpienie od przepisu o zakazie wyjścia bez opiekuna dorosłego dla dzieci do lat 16 do godziny 16 z uwagi na opinię epidemiologów i wirusologów. Były sygnały ze strony społeczeństwa, rodziców.

Obostrzenia są konieczne, by chronić ludzi. Największą traumą jest utrata życia. Nauczanie zdalne jest mniej efektywne, źle wpływa na psychikę dzieci. Jest przykrą koniecznością

– podał minister.

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek mówił m.in. o planowanych zmianach w ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (tzw. Konstytucja dla nauki) i o pracach ministerialnych ekspertów w tym zakresie.

W ocenie szefa resortu edukacji i nauki na etapie wdrażania Konstytucja dla Nauki "wykazuje pewne mankamenty, luki i nieścisłości", które mają zostać usunięte.

"Po to właśnie jest zespół prof. Waldemara Parucha, po to są nasi eksperci, którzy wypracowali już rekomendacje w wielu obszarach, w tym obszarze ewaluacji, (...) wydawnictw i czasopism, (...) pracowników uczelni, (...) awansu naukowego. To wszystko jest gotowe i w drugiej połowie stycznia będziemy ogłaszać"

- zapowiedział.

Czarnek dodał, ze do tej pory nie było reformy zakrojonej na tak dużą skalę, która by "nie wykazywała mankamentów na etapie wdrażania." "I taka jest również reforma Jarosława Gowina" - dodał.

Polityk pytany był też o to, czy należy łączyć kwestie szczepień poza kolejnością na WUM z reformą szkolnictwa wyższego wprowadzoną w ramach ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce i wynikającą z niej większą władzą rektorów uczelni.

"Ja bym tego nie łączył (...). Oczywiście to szczepienia poza kolejnością jest żenujące, jest ogromnym błędem WUM podlegającego Ministerstwu Zdrowia, natomiast nie łączyłbym jednego z drugim. Reforma Jarosława Gowina - Konstytucja dla Nauki - była potrzebna, nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości"

- powiedział Czarnek. W jego ocenie "ruszyła skostniały świat szkolnictwa wyższego i nauki"

 



Źródło: niezalezna.pl

#szczepinia #koronawirus #minister #MEN #Przemysław Czarnek

Michał Gradus