Czarnek: Jeśli trend będzie się utrzymywał, można spodziewać się decyzji o odroczeniu powrotu do szkół
Powrót do szkół będzie zależał od sytuacji epidemicznej. - Te dane z przedwczoraj i wczoraj nie są optymistyczne niestety – mówił dziś minister edukacji i nauki. Dodał, że jeśli trend będzie się utrzymywał, to odroczone o tydzień, bądź dwa może być testowanie nauczycieli i rozpoczęcie nauki w szkołach.
Minister zdrowia wskazywał ostatnio, że decyzja o powrocie do tradycyjnego nauczania w klasach 1-3 zostanie podjęta w oparciu o dzienną liczbę zakażeń. Pytany o tę kwestię w „Kwadrancie Politycznym” TVP1 minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek ocenił, że sytuacja nie wygląda za dobrze. „Dużo będzie zależało od dzisiejszych danych”.
Te dane z przedwczoraj i wczoraj nie są optymistyczne niestety, dlatego że to było 14 tysięcy zdaje się w środę, a aż 12 tysięcy w czwartek, ale 12 tysięcy po dniu wolnym od pracy. Zazwyczaj to jest kilka tysięcy
– mówił.
Zaznaczył, że wczorajsze dane pokazują, że „gdzieś to chyba zwyżkuje”. Podał, że dane, które poda dziś ministerstwo zdrowia będą decydujące.
Jeśli ten trend będzie się utrzymywał i będziemy mieli coraz więcej, kilkanaście tysięcy zachorowań, można spodziewać się decyzji również o odroczeniu o tydzień bądź dwa tego testowania (nauczycieli – red.) i powrotu do szkół. Jeśli one będą dość stabilne, to pewnie będzie decyzja, przynajmniej warunkowa, że przygotowujemy się na powrót od 18 stycznia. Dzisiaj na RZZK będziemy o tym rozmawiać, analizując również dane epidemiologiczne z dnia wczorajszego
– podał minister.
Czarnek mówił, że wczoraj odbył się szereg spotkań, na których zatwierdzali ostatecznie rekomendacje sanitarne dla powrotu do szkół klas 1-3 oraz spotkania z wojewódzkimi inspektorami sanitarnymi i GIS na temat testów, które mają być w przyszłym tygodniu i „którym mają się poddać ci, którzy chcą, nauczyciele powracający do szkoły w klasach 1-3”.
Odbyło się spotkanie w Ministerstwie Zdrowia z Adamem Niedzielskim i ostatecznie również spotkanie Rady Bezpieczeństwa, którą sam powołałem, w której skład wchodzą kuratorzy, dyrektorzy szkół i przedstawiciele również wirusologów, epidemiologów. Wszystko po to, żeby dzisiaj na Rządowym Zespole Zarządzania Kryzysowego ostatecznie podjąć decyzję, gdzie jesteśmy, czy decydujemy o tym, że uruchamiamy testy w przyszłym tygodniu i od 18 stycznia nauczyciele wracają wraz z uczniami do szkół w klasach 1-3 czy odraczamy to jeszcze o tydzień czy dwa
– mówił.
"To wszystko zależy od oceny epidemiologicznej, którą dokonują epidemiolodzy i wirusolodzy, a na tej bazie premier podejmuje decyzje. Wszystko dzisiaj na RZZK będzie dyskutowane" - zaznaczył minister.
Źródło: niezalezna.pl
