Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Setki dolarów za dawkę i płatność w kryptowalucie? Tak działa szczepionkowy czarny rynek!

Cena 750 dolarów, płatne w bitcoinach – tyle pieniędzy żądają oszuści oferujący na czarnym rynku szczepionkę na koronawirusa. W ramach prowokacji specjalistom ds. cyberbezpieczeństwa udało się uzyskać bezpośredni kontakt do sprzedającego tysiące dawek rzekomej szczepiuonki na forum darknet (tzw. ukryty internet, celowo ukryta część zasobów, którą można przeglądać jedynie przy użyciu specjalnego oprogramowania).

Gerd Altmann oraz Elchinator/pixabay.com/service/license/

„1500 dolarów za cztery dawki, wystarczające dla dwóch osób”.
- taka oferta chińskiej szczepionki na Covid-19 pojawiła się na internetowym komunikatorze Telegram. 

Kulisy całej sprawy opisał „Spiegel” ujawniając, że pracownicy firmy Check Point (amerykańsko-izraelski, międzynarodowy dostawca oprogramowania z zakresu cyberbezpieczeństwa) postanowili sprawdzić jak wygląda ten proceder i zgodzili się kupić połowę dawki dla jednej osoby.  

UWAGA! Oszustwo na szczepionkę

Kiedy kilka dni po transakcji kupujący zapytali, kiedy towar zostanie dostarczony. Oferent z Telegramu odpowiedział, że szczepionki zostały już wysłane. Wkrótce potem konto sprzedającego zniknęło. Towar nie dotarł do kupujących.

Firma z Izraela ostrzegała przed takimi ofertami już w grudniu. Od tego czasu, jak ogłosił Check Point, liczba propozycji sprzedaży szczepionek wzrosła czterokrotnie i pojawiły się setki domniemanych ofert. W międzyczasie ceny rzekomych szczepionek wzrosły nawet czterokrotnie.

„Najwyraźniej oszuści oczekują, że niektórzy ludzie zapłacą jakąkolwiek cenę z desperacji i obawy przed zarażeniem koronawirusem, żeby nie czekać na szczepienie”.
- sugeruje „Spiegel”.

Ceny na czarnym rynku… wariują

Jeszcze w grudniu średnia cena oferowanej w darknecie szczepionki na koronawirusa wynosiła 250 USD. Według specjalistów Check Point obecnie wzrosła ona już do 500, a w niektórych przypadkach nawet do 1000 dolarów, a informacje o dawkowaniu ulegały gwałtownym wahaniom. 

Jeden dostawca twierdzi, że sprzedawana przez niego szczepionka musi być podana jednej osobie 14 razy, co nie odpowiada żadnej znanej szczepionce Covid-19.

Początkowo większość szczepionek oferowana była bez podawania nazwy producenta lub innych szczegółów, co najwyżej można było się dowiedzieć, że jest „Made in China”. Większość dostawców reklamowała się z rzekomym zaświadczeniem od amerykańskiego urzędu zdrowia FDA.

Tysiące dawek… widmo

Według portalu Vice, już na początku grudnia dochodziło do nieuczciwych prób zarobienia pieniędzy na szczepionce Biontech oraz Pfizer. Ale w tamtym czasie dostawcy nie byli w stanie udowodnić, że naprawdę dysponują firmowymi szczepionkami. Na prośbę o dowód, że to faktycznie sprzedają szczepionki Biontech i Pfizer sprzedający wysłał reporterowi ogólne zdjęcie, na którym widoczna była fiolka z napisem „Szczepionka na koronawirusa”.

Według Check Point nowością jest to, że niektórzy sprzedawcy oferują do 10 000 dawek w jednym zamówieniu, co ma wystarczyć dla 5000 osób. Cena: 30000 USD.

Jeśli brzmi to zbyt dobrze, aby mogło być prawdziwe, prawdopodobnie tak właśnie jest. Próba zakupu szczepionki przeciwko Covid-19 w darknecie nie zmniejszy ryzyka zachorowania, a przyniesie tylko jedno: zmniejszy saldo w banku.
- ostrzegają eksperci Check Point.
 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#cyberbezpieczeństwo #pandemia #koronawirus #oszustwo #darknet #szczepionka koronawirus #szczepienie

Piotr Łukawski