Wzrost liczby infekcji koronawirusowych wywołał w Niemczech także nadumieralność; w 46. tygodniu br. (od 9 do 15 listopada) liczba zgonów była o około 8 proc. wyższa od średniej z ubiegłych trzech lat - poinformował w piątek Federalny Urząd Statystyczny (Destatis).
Powołał się przy tym na wstępne dane na temat tegorocznej śmiertelności, które dostępne są na razie dla okresu do 46. tygodnia włącznie. W tygodniu tym zmarło co najmniej 19 161 osób, podczas gdy w latach 2016-2019 tygodniowa średnia zgonów wynosiła 17 817.
- Trend ten jest obecnie szczególnie zauważalny w Saksonii. W przeciwieństwie do innych krajów związkowych odstęp od średniej z lat poprzednich staje się tam z tygodnia na tydzień coraz bardziej wyraźny
- podkreślił mający swą siedzibę w Wiesbaden Destatis. Dodał, że o ile jeszcze w 41. tygodniu br. liczba zgonów w Saksonii była niższa od średniej, to w 46. tygodniu przewyższała ją o 27 proc.
Systematycznie rośnie również liczba zgonów osób z laboratoryjnie potwierdzoną infekcją koronawirusową. Według nadzorującego walkę z chorobami zakaźnymi w Niemczech Instytutu im. Roberta Kocha (RKI), w 46. tygodniu w całym państwie zmarło 1455 takich osób czyli o 350 więcej niż tydzień wcześniej i o 1377 więcej niż w 40. tygodniu br.
W ciągu minionej doby w Niemczech wykryto 29 875 przypadków zakażenia koronawirusem, zmarło 598 osób zainfekowanych SARS-CoV-2 - poinformował w piątek RKI. To rekord zarówno pod względem dziennej liczby zakażeń, jak i zgonów.