"Jeśli przyrosty tydzień do tygodnia na poziomie 20-30 proc. dalej się utrzymają, to za tydzień może zobaczyć ponad 30 tys. przypadków dziennie - informuje na Twitterze analityk Michał Rogalski. Jego zdaniem, epidemia COVID-19 najszybciej rozwija się w tych województwach, w których czwarta fala uderzyła najpóźniej.
Dziś odnotowano ponad 24 tys. nowych przypadków zakażenia koronawirusem oraz śmierć 463 osób chorujących na COVID-19. To najwyższy dobowy bilans podczas czwartej fali pandemii w Polsce.
Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia, ocenia, że szczyt tej fali nastąpić ma na przełomie listopada i grudnia i może oscylować między 25 a 30 tys. zakażeń dziennie. Zaznaczył, że te prognozy mogą się zmienić.
Analityk zajmujący się badaniem danych dot. epidemii COVID-19 w Polsce,Michał Rogalski, napisał na Twitterze, że jeśli utrzymany zostanie wzrost na poziomie 20-30 proc. tydzień do tygodnia, to 30 tys. przypadków dziennie będzie można obserwować już w przyszłym tygodniu.
Zdaniem analityka, szczyt przechodzą obecnie województwa lubelskie i podlaskie, gdzie czwarta fala uderzyła najwcześniej, a najszybszy rozwój epidemii dostrzegalny jest w województwach, gdzie fala uderzyła najpóźniej - w województwach śląskim, świętokrzyskim, wielkopolskim, dolnośląskim.
Dziś 24239 przypadków, czyli o 31% więcej niż tydzień temu. Jeżeli przyrosty t/t na poziomie 20-30% dalej utrzymają, to za tydzień możemy zobaczyć >30 tys.
— Michał Rogalski💡 (@micalrg) November 17, 2021
Przypomnę, ze aktualny rekord z 01.04 wynosi 35 251, który tydzień później dał prawie 1 tys. zgonów.
Woj. lubelskie i podlaskie przechodzą prawdopodobnie właśnie przez szczyt (najgorszą sytuacją) - przyrosty t/t ok. 0%.
— Michał Rogalski💡 (@micalrg) November 17, 2021
Najszybciej obecnie epidemia rozwija się w woj., które zaczęły najpóźniej - śląskie, świętokrzyskie, wielkopolskie, dolnośląskie.
Według dzisiejszego raportu, najwięcej nowych zakażeń odnotowano na terenie województwie mazowieckiego (5084), śląskiego (2728), wielkopolskiego (2135), lubelskiego (1938) i dolnośląskiego (1712).
- Ogniskami są szkoły, szpitale i zakłady pracy. Nie zamkniemy szkół, musimy brać na siebie ryzyko zakażeń w szkołach - mówił podczas konferencji rzecznik MZ, Wojciech Andrusiewicz. Dodał, że w ostatnich dniach widoczny jest wzrost zleceń na test ze strony lekarzy POZ.
Andrusiewicz dodał, że na razie nie jest planowane wprowadzenie nowych obostrzeń.