Znacznie wzrosła liczba osób hospitalizowanych, jest ich obecnie 8689. Liczba chorych znajdujących się na oddziałach intensywnej terapii zbliża się do krytycznej granicy 700. Władze medyczne obawiają się, że po jej przekroczeniu zabraknie personelu.
Wiceminister zdrowia Sławi Paczałow powiedział, że tlenu dla chorych na razie jest wystarczająca ilość, ale szybko może go zabraknąć, jeśli sytuacja się nie poprawi.
W ostatnim tygodniu zmarło w Bułgarii 700 osób, a od początku pandemii 12 188. Publiczne radio podało, że według ostatnich wskaźników Bułgaria znalazła się na drugim miejscu na świecie jeśli chodzi o liczbę zmarłych na 100 tys. osób. Opinią publiczną wstrząsnęła informacja o śmierci uwielbianej aktorki teatralnej i filmowej Taniany Łołowej, która zmarła w wyniku komplikacji po przebytym koronawirusie.
Wśród 307 tys. zakażonych nadal najbardziej dotkniętą grupą są osoby w wieku od 40 do 69 lat - ponad 50 proc. Problemem są też szczepienia, dla przeważającej części seniorów nie zagwarantowano szczepionki. Łącznie w kraju zaszczepionych zostało 376 tys. osób, w tym 73 tys. otrzymało dwie dawki.
Zaszczepieni to przeważnie lekarze, nauczyciele, urzędnicy państwowi oraz przedstawiciele różnych biznesów – operatorów komórkowych, sektora IT, bankowości. Jednak po wznowieniu szczepień w końcu minionego tygodnia ludzie masowo rezygnują ze szczepień AstraZeneką, a innych szczepionek na razie brak.