Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

Brytyjska mutacja wirusa szerzy się na Warmii i Mazurach. Gen. Gielerak mówi o jeszcze jednym regionie

- Podobna sytuacja [związana z obecnością nowego patogenu] ma miejsce w województwie podlaskim. Uniwersytet w Białymstoku przeprowadził sekwencjonowanie wirusa u 69 dodatnich pacjentów, potwierdzając obecność wariantu brytyjskiego u 25 proc. Jest to już wyjściowo bardzo wiele, w warmińsko-mazurskim jest jeszcze więcej (70 proc.) - mówił w programie "Szkiełko i oko" prof. gen. Grzegorz Gielerak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie.

pixabay.com/fernandozhiminaicela

Sytuacja epidemiczna w województwie warmińsko-mazurskim zmusiła rząd do podjęcia radykalnych decyzji dotyczących cofnięcia dotychczasowych poluzowań restrykcji w tym konkretnym regionie. Na Warmii i Mazurach zamknięte zostaną galerie, muzea, kina, hotele, korty czy baseny, a nauka w klasach 1-3 szkoły podstawowej wróci do formy nauczania zdalnego. 

Powód to szybki wzrost zakażeń, za który w głównej mierze odpowiada szerzenie się brytyjskiej mutacji koronawirusa. We wtorek Warmińsko-Mazurska Inspekcja Sanitarna poinformowała, że losowo zbadała wymazy pod kątem wariantów koronawirusa. Okazało się, że 70 proc. próbek zawiera brytyjską mutację. Jest to rekordowo wysoki wskaźnik, ponieważ średnia krajowa wynosi 10,4.

- Podobna sytuacja ma miejsce w województwie podlaskim. Uniwersytet w Białymstoku przeprowadził sekwencjonowanie wirusa u 69 dodatnich pacjentów, potwierdzając obecność wariantu brytyjskiego u 25 proc. Jest to już wyjściowo bardzo wiele, w warmińsko-mazurskim jest jeszcze więcej

- powiedział dziś w programie Doroty Kani "Szkiełko i oko" prof. gen. Grzegorz Gielerak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego.

Prof. Gielerak zgodził się diagnozą dotyczącą przyczyn tej sytuacji, że wiąże się ona z zawleczeniem nowej mutacji w ten region za sprawą przyjazdów w okresie świątecznym osób mieszkających i pracujących za granicą.

- To nasilona, wysoka migracja osób z rejonów Wysp Brytyjskich i Europy Zachodniej, gdzie wariant brytyjski pojawił się szybciej i oczywiście bezpośrednie skutki są z tym związane. To, co obserwujemy również tutaj w Warszawie, stykając się z sytuacjami, gdy pojawiają się pacjenci z wariantem brytyjskim jasno pokazuje, że szerzy się on niebywale szybko. Oczywiście przyjmuję i akceptuję dane naukowe mówiące o tym, że zakaźność tego patogenu jest większa o 50-70 proc. Obserwując, jak ta zakaźność wygląda realnie, w populacjach pacjentów, którzy do nas trafiali - ona jest piorunująca. To tłumaczy sytuację, z jaką mamy do czynienia na Warmii i Mazurach, może tłumaczy również odmienną sytuację z jaką mamy do czynienia na Zachodzie czy nawet w krajach ościennych. Proszę zwrócić uwagę, wiele krajów głęboko sobie nie radzi z epidemia, skala zakażeń jest o wiele wyższa niż w Polsce, dlatego musi istnieć jakiś inny czynnik niż tylko ograniczone stosowanie czy nieprzestrzeganie rygorów przez społeczeństwa, a tym czynnikiem może być patogen wyróżniający się większą niż dotychczas zakaźnością

- ocenił gość Polskiego Radia 24.

  

 



Źródło: Polskie Radio 24, niezalezna.pl

#Prof. gen. Grzegorz Gielerak #koronawirus

albicla.com@michaldzierzak