"Od dziś szpitale w Wielkiej Brytanii zaczną stosować deksametazol w leczeniu ciężko chorych pacjentów z COVID-19" - powiedział minister zdrowia Matt Hancock. To efekt przełomowych badań, które udowodniły skuteczność leku - pierwszego potwierdzonego leku na koronawirusa.
- Pracujemy z Narodową Służbą Zdrowia, aby włączyć deksametazon do standardowej terapii przeciwko COVID-19 już od dzisiejszego popołudnia
- stwierdził Hancock, dodając, że Wielka Brytania ma obecnie dostęp do 200 tys. dawek leku.
Deksametazon - niedrogi przeciwzapalny lek steroidowy stosowany m.in. w leczeniu reumatyzmu, alergii i chorób skóry - został dziś ogłoszony pierwszym lekiem, którego skuteczność przeciw COVID-19 została potwierdzona klinicznie.
Jak oznajmili autorzy badania RECOVERY na Uniwersytecie Oksfordzkim, terapia deksametazonem wykazała "jasne i znaczące efekty" w zapobieganiu śmierci pacjentów wymagających pomocy w oddychaniu.
- Jest niedrogi, dostępny na półkach i może od razu być używany do ratowania życia pacjentów na całym świecie
- stwierdził jeden z autorów badania Peter Horby. Jego zdaniem badanie jest "wielkim przełomem".
Główny doradca medyczny brytyjskiego rządu Chris Whitty stwierdził zaś na Twitterze, że jest to "jak dotąd najważniejszy wynik badań klinicznych w sprawie COVID-19".
W ramach randomizowania badania na dużą skalę, 2104 pacjentów otrzymało lek, zaś 4321 standardową opiekę. Po 28 dniach, liczba zgonów wśród pacjentów otrzymujących leki była o 35 procent niższa wśród osób wymagających respiratora oraz 20 procent niższa wśród pacjentów wymagających podania tlenu. Lek nie wykazał skuteczności u lżej chorych osób.