Akcja promocyjna w Niemczech nie wypaliła. Personel medyczny ociąga się ze szczepieniami
Niemcy mocno promowały rozpoczęcie szczepień przeciwko COVID-19. Działania te nie przyniosły jednak oczekiwanych rezultatów. Wśród personelu medycznego u naszych zachodnich sąsiadów dominuje sceptycyzm. Według przeprowadzonego badania, tylko 73 proc. lekarzy i nawet nieco mniej niż 50 proc. personelu pielęgniarskiego chce się zaszczepić.
Niemcy przygotowały się na wielkie rozpoczęcie szczepień. W mediach pojawiały się informacje na temat tego, jak doskonale przebiegają przygotowania do ich rozpoczęcia, przeprowadzono liczne akcje promocyjne, ale mimo to w centrach szczepień zamiast kolejek, widać pustki.
- "Podczas gdy większość mieszkańców Niemiec marzy o tym, żeby się wreszcie zaszczepić, personel szpitali i domów opieki mocno się ociąga"
- alarmuje "Deustche Welle".
Wśród personelu medycznego w Niemczech widać mocny sceptycyzm wobec szczepionki. - Badanie przeprowadzone przez Niemieckie Towarzystwo Intensywnej Terapii Internistycznej i Medycyny Ratunkowej (DGIIN) oraz Niemieckie Stowarzyszenie Interdyscyplinarne Intensywnej Terapii i Medycyny Ratunkowej (Divi) w grudniu ubiegłego roku wykazało, że tylko 73 proc. lekarzy i nawet nieco mniej niż 50 proc. personelu pielęgniarskiego, chce się zaszczepić. Zdecydowana większość respondentów przyznaje przy tym, że szczepionka jest ważna dla powstrzymania pandemii - napisało "DW".
Szefowa niemieckiego rządu Angela Merkel przekonuje mimo to, że liczba szczepień przeciwko koronawirusowi będzie rosnąć. - To powolny start. Jak dotąd zaszczepiono kilkaset tysięcy osób, ale każdego dnia będzie ich więcej. Tempo będzie się zwiększać - stwierdziła.
- Będziemy mieli w Niemczech wystarczająco dużo szczepionek. Z miesiąca na miesiąc będziemy w stanie zaproponować je coraz większej liczbie osób, a w końcu każdemu, kto tego chce
- zapewniła.
Źródło: Deutsche Welle, Niezalezna.pl
