Nowe Prawo zamówień publicznych w sposób radykalny przemodeluje ten rynek - powiedziała minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz. Zmiany prowadzą między innymi do wzmocnienia szans MŚP na rynku zamówień oraz wyrównania pozycji wykonawcy i zamawiającego. Projekt niebawem trafi do konsultacji.
Minister oczekuje, że nowe przepisy zwiększą poziom konkurencyjności zamówień, wprowadzą ułatwienia dla MŚP, przyczynią się do wzrostu innowacyjności polskiej gospodarki, a także do obniżenia cen na niektóre usługi publiczne.
Z danych MPiT wynika, że 35 tys. podmiotów zamawia w Polsce towary i usługi w systemie zamówień publicznych, co w 2017 roku generowało 8 proc. polskiego PKB.
"Jednocześnie w jednym przetargu w Polsce składanych jest nie więcej niż 2,5 oferty. To znaczy, że polscy przedsiębiorcy mają chyba przekonanie, że zamówienia publiczne są pewnym klubem dla wybranych, a nie możliwością rozwoju, atrakcyjnym rynkiem dostarczenia towaru, czy świadczenia usługi przez każdy podmiot"
- powiedziała Emilewicz.
„Nowe Prawo zamówień publicznych przemodeluje ten rynek. Chcielibyśmy po pierwsze poszerzyć dostęp do zamówień dla małych i średnich firm. W ten sposób chcemy przyczynić się do realizacji celu zapisanego w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, by małe przedsiębiorstwa stawały się średnimi, a średnie - dużymi. W oparciu o dostarczenie towaru czy usług dla strony publicznej przejście przez tę drabinę może być łatwiejsze"
- tłumaczyła minister.
Nowe prawo miałoby wyrównać pozycję dostawcy w relacji do zamawiającego.
"Dzisiaj mamy do czynienia z bardzo dużą asymetrią - zamawiający narzuca warunki umów, a z trudnością dostarczenia musi się mierzyć samodzielnie wykonawca. Jeżeli mówimy o zamówieniach bardzo złożonych i skomplikowanych, jak usługi budowy dróg czy mostów, to one wymagają pełnego partnerstwa i pełnej odpowiedzialności po obu stronach i tę odpowiedzialność chcielibyśmy również zrównać"
- zaznaczyła.
Ustawa – według minister - miałaby także zapewnić większą otwartość strony publicznej na zamówienia towarów i usług wysoko zaawansowanych technologicznie.
"Chcielibyśmy jeszcze bardziej spopularyzować i ułatwić zamówienia przedkomercyjne czy też zamówienia innowacyjne"
- zapowiedziała szefowa MPiT, tłumacząc, że w znowelizowanym prawie z 2016 roku przewidziano takie możliwości, ale są one wykorzystywane w bardzo niewielkim stopniu.