Rosyjska gospodarka w wyniku sankcji skurczy się o 10-15 procent. Czy to wystarczy, by zatrzymać Putina?
Szef Rady Ekonomicznej Białego Domu Brian Deese stwierdził, że według szacunków rosyjska gospodarka skurczy się w tym roku o 10-15 proc. - podała Agencja Reuters. Deese dodał, że inflacja w Rosji sięga 200 proc. w ujęciu rocznym. Z kolei prokurator generalny USA Merrick Garland zapowiedział, że Stany Zjednoczone wezmą udział w zabiegach wspólnoty międzynarodowej o udokumentowanie zbrodni wojennych popełnionych przez siły rosyjskie na Ukrainie.
Od 24 lutego br. trwa agresja Rosji na Ukrainę. W związku z rosyjską napaścią na Ukrainę wiele państw i przedsiębiorstw na świecie nałożyło na Rosję sankcje gospodarcze i polityczne. Działalność w Rosji wstrzymało też wiele międzynarodowych koncernów. Jak powiedział Brian Deese, szacunki wskazują, że rosyjska gospodarka skurczy się w tym roku o 10-15 proc. Dodał, że inflacja w Rosji sięga 200 proc. rocznie lub 2 proc. tygodniowo.
Tymczasem, prokurator generalny USA Merrick Garland zapowiedział, że Stany Zjednoczone wezmą udział w zabiegach wspólnoty międzynarodowej o udokumentowanie zbrodni wojennych popełnionych przez siły rosyjskie na Ukrainie.
Garland poinformował też, że wysokiej rangi prokurator z resortu sprawiedliwości USA spotkał się już w tym tygodniu ze swym francuskim odpowiednikiem w Paryżu, aby omówić współpracę w tej sprawie.
Biały Dom ogłosił dziś nowe sankcje przeciwko Rosji, w tym pełne restrykcje blokujące przeciwko największemu rosyjskiemu bankowi, Sbierbankowi, prywatnemu Alfa Bankowi oraz zakaz nowych inwestycji w Rosji. Do listy sankcji dodane zostaną także m.in. dorosłe córki Władimira Putina.
Źródło: PAP, niezalezna.pl
