Jak wynika z naszych ustaleń, niespodziewanie pojawił się nowy pakiet lotniczy, który uprzywilejowuje dwie największe linie lotnicze w Europie.
- Pojawił się w sposób niespodziewany pakiet lotniczy, zdefiniowany pakiet lotniczy, który nie został poddany głębokiej analizie, bo mieliśmy w zasadzie kilkanaście godzin, aby się z nim zapoznać. Ten pakiet lotniczy powoduje, że w jakimś mierze uprzywilejowuje się, daje się bardzo duże szanse i priorytet działania dwóm największym liniom lotniczym w Europie. W zjednoczonej Europie. Jakim? To każdy z nas może sobie dopowiedzieć. Tenże pakiet lotniczy wpływa na suwerenne decyzje państw. Dzisiaj zgodnie z obowiązującymi przepisami, to państwo członkowskie UE ma prawo prowadzić negocjacje i podpisywać umowy spoza UE. W tymże pakiecie lotniczym UE gwarantuje sobie prawo, że to za jej pośrednictwem, przy jej udziale te rozmowy i ewentualne umowy będą prowadzone i podpisywane. Co to oznacza? To oznacza, że nie ci przewoźnicy, których my wybierzemy będą funkcjonowali na naszych lotniskach, tylko ci których zaakceptuje nam UE, a to tym samym powoduje, że umacniają się największe linie lotnicze, bo nie maja tutaj konkurencji tzw. zewnętrznej, spoza UE i my musimy nasze koncepcje zagospodarowania ruchu lotniczego w naszych portach lotniczych dostosować do strategii tychże firm lotniczych, tychże przewoźników lotniczych spoza naszego kraju. W kontekście całej tej sytuacji, która ma miejsce w związku z decyzją o budowie centralnego portu lotniczego w kontekście wzmacniania pozycji Polskich Linii Lotniczych LOT, przyjęcie tego pakietu będzie demolowało rynek transportu lotniczego w Polsce i Europie. Efektem będzie to, że nie będzie wolnej konkurencji. Jest zagrożenie, że przewozy lotnicze będą droższe na terenie UE, bo warunki będą dyktować ci najwięksi – mówi minister Adamczyk.