Za czasów rządów PO-PSL planowano, bądź też mówiono o sprzedaży państwowych spółek. Jedną z nich były Polskie Linie Lotnicze LOT, które były premier Donald Tusk chciał prywatyzować. Tymczasem spółka pod rządami Zjednoczonej Prawicy rozkwita. Zyski rosną, a firma uruchamia nowe połączenia.
KGHM, Staropolanka, LOT, Lasy Państwowe, PGE, spółki zbrojeniowe, PKP – to tylko niewielki fragment planów sprzedaży państwowych spółek w czasie rządów PO–PSL. Nie udało się ich sprzedać, w przeciwieństwie do CIECH-u czy „Rzeczpospolitej”. Jak ustaliła „Gazeta Polska”, śledztwa dotyczące wyprzedaży narodowego majątku znalazły się pod nadzorem Prokuratury Krajowej.
Polskie Linie Lotnicze LOT w nadchodzącym sezonie zimowym uruchomią sześć kierunków czarterowych. Wśród nich znajdą się Rio de Janeiro i Panama – to miasta, które wcześniej nie były dostępne w ofercie narodowego przewoźnika – informowaliśmy na niezalezna.pl.
Na koniec września spółka odnotowała zysk operacyjny z działalności podstawowej w wysokości 260 mln zł. Szacuje się, że na koniec tego roku przekroczy on kwotę 280 mln zł.
W ciągu pierwszych 10 miesięcy tego roku PLL LOT przewiozły ok. 150 tys. pasażerów na trasie między Polską a Izraelem - poinformował Konrad Majszyk z biura prasowego spółki. To 2,5 raza więcej, niż w tym samym czasie 2016 r.
W czerwcu tego roku uruchomiliśmy połączenia do Tel Awiwu z czterech portów regionalnych: Wrocławia, Lublina, Gdańska i Poznania. Z kolei z Warszawy zwiększyliśmy częstotliwość rejsów do tego miasta - z siedmiu do 13 tygodniowo. Podróż na tej trasie trwa ok. 3 godzin i 45 minut. W sumie wykonujemy tygodniowo 19 połączeń między Polską a Izraelem
- powiedział Majszyk.
Rejsy z Wrocławia do Tel Awiwu polski przewoźnik wykonuje we wtorki i piątki, z Lublina w poniedziałki i czwartki, z Gdańska - w niedziele, a z Poznania w środy.
Z danych spółki wynika, że od stycznia do października LOT przewiózł między Polską a Izraelem 150 tys. pasażerów.
To 2,5 raza więcej, niż w tym samym okresie 2016 r. Rozkłady połączeń są tak pomyślane, żeby umożliwić wygodną przesiadkę i krótki czas podróży pasażerom lecącym z Izraela przez Warszawę do Ameryki Nowego Jorku, Newark, Chicago, Toronto, czy Los Angeles
- tłumaczy Majszyk.
Jak przekonuje, decyzja o zwiększeniu częstotliwości i uruchomieniu nowych tras z Polski do Izraela ma uzasadnienie biznesowe.
Dotychczasowe wyniki pasażerskie dają podstawy do rozwijania naszej oferty - podkreślił.
Połączenia miedzy Polską a Izraelem obsługiwane są w większości samolotami Boeing 737-800 NG, które zostały wyleasingowane przez LOT i weszły do floty przewoźnika w tym roku. Spółka ma obecnie cztery tego typu maszyny.
Od wiosny 2018 r. do Tel Awiwu z Warszawy i portów regionalnych będzie można polecieć samolotem Boeing 737 MAX 8, który jest najnowocześniejszym samolotem wąskokadłubowym średniego zasięgu. LOT zamówił takich sześć sztuk, z czego pierwszy już odebrał na początku grudnia br., a samolot przyleciał do Warszawy w ubiegłą sobotę
- powiedział.
Zarówno B737-800 NG, jak i B737 MAX 8 mają na pokładzie 186 foteli w trzech klasach podróży: biznes, ekonomicznej premium i ekonomicznej.
Z analiz spółki wynika, że w tym roku średnie wypełnienie samolotów na trasie Warszawa-Tel Awiw wyniosło 88 proc.
Bardzo dobre wypełnienie samolotów obserwujemy także na wszystkich trasach regionalnych do i z Izraela. Najwyższe w przypadku Wrocławia oraz Gdańska - mówi Majszyk.
Izrael już dziś znajduje się w czołówce najpopularniejszych kierunków podróży na świecie. Zawdzięcza to różnorodności, dobrej infrastrukturze, pogodzie i licznym atrakcjom, która sprzyjają zwiedzaniu i wypoczywaniu praktycznie przez cały rok. Lotnisko w Tel Awiwie znajduje się sercu głównych atrakcji Izraela, jest też najlepszym punktem wypadowym na wyjazdy nad Morze Martwe czy wybrzeże z Morza Śródziemnego i Morza Czerwonego. Odwiedzając Tel Awiw, warto również udać się do położonej tuż obok historycznej Jerozolimy
- tłumaczy.
Jak mówił, "w swojej strategii spółka koncentruje się na rozwoju portu przesiadkowego w Warszawie, ale jednocześnie chce wykorzystać potencjał połączeń z lotnisk regionalnych". Dodał, że latem tego roku LOT rozpoczął rejsy z Krakowa do Chicago, które obsługuje dreamlinerami z 252 miejscami na pokładzie.
Połączenie cieszy się dużą popularnością, jest wykonywane raz w tygodniu i uzupełnia naszą siatkę codziennych lotów z warszawskiego Lotniska Chopina do Chicago. Także w tym roku zaczęliśmy latać do Lwowa z portów regionalnych, czyli z Poznania, Bydgoszczy i Szyman. Na tych połączeniach wykorzystujemy samoloty Bombardier Q400, które mogą zabrać na pokład 78 pasażerów - przekazał Majszyk.
Na początku grudnia br. Ambasada Izraela na swoim Twitterze napisała, że Warszawa stała się w 2017 r. najatrakcyjniejszym miejscem dla turystów z Izraela. Powołując się na portal mako.co.il, napisała, że polska stolica wyprzedziła słynne europejskie miasta, m.in. Londyn, Barcelonę i Amsterdam.
LOT w tym roku prognozuje uzyskać ponad 280 mln zł na działalności podstawowej, czyli przewozie pasażerów, w 2016 r. było to 184 mln zł. Linia zakłada, że w 2017 r. przewiezie 6,8 mln pasażerów.
Udziałowcami PLL LOT są: Skarb Państwa (99,856 proc. akcji) oraz TFS Silesia (0,144 proc. akcji).