Dopiero jutro uda się przywrócić dostawy prądu do wszystkich odbiorców w woj. śląskim. Bez energii elektrycznej jest około 2 tys. gospodarstw domowych w regionie – wynika z informacji przekazanych przez spółkę Tauron Dystrybucja.
Sytuację utrudnia wiatr, który nie przestaje silnie wiać. Śląscy strażacy interweniowali już ponad 700 razy.
W wyniku silnego wiatru i deszczu dziś rano bez dostaw energii elektrycznej było w regionie 23 tys. gospodarstw domowych. "Uszkodzenia są usuwane na bieżąco, jednak wiatr wciąż daje się we znaki – mamy nowe zgłoszenia, m.in. z okolic Częstochowy i Bielska-Białej. Dziś chcemy przywrócić działanie wszystkich linii średniego napięcia, jutro – niskiego" – powiedział Łukasz Zimnoch ze śląskich struktur spółki Tauron Dystrybucja.
"Mieliśmy 720 interwencji, wiatr nadal wieje i pojawiają się kolejne zgłoszenia, dotyczą praktycznie całego województwa"
– powiedział dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej.
Rzeczniczka śląskiej straży pożarnej mł. bryg. Aneta Gołębiowska mówiła wcześniej, że strażacy byli wzywani przede wszystkim do usunięcia drzew i konarów powalonych na drogi, linie energetyczne i samochody.
Spółka Tauron, która dostarcza prąd odbiorcom nie tylko w woj. śląskim, ale też w innych województwach południowej Polski, zarejestrowała od nocy z niedzieli na poniedziałek w tej części kraju ponad 5 tys. zgłoszeń dotyczących uszkodzeń linii niskiego napięcia. Awarie nadal usuwa ponad 900 energetyków.
Na terenie działania spółki zostało uszkodzonych 41 słupów energetycznych, setki przewodów, wyłączonych ponad 1700 stacji transformatorowych. W kulminacyjnym momencie bez zasilania było ponad 100 tys. klientów spółki. Dotychczas energetycy przywrócili prąd do ponad 95 tys. gospodarstw domowych.
Przedstawiciele Tauronu zapewniają, że zmobilizowali wszystkie siły do walki z żywiołem, zarówno brygady własne, jak i firm zewnętrznych. Do usuwania uszkodzeń skierowano około 480 pojazdów służących do odbudowy infrastruktury, w tym sprzęt specjalistyczny w postaci koparek, dźwigów i podnośników.
Utrzymujące się niekorzystne warunki atmosferyczne, opady deszczu i silny wiatr z miejscowymi bardzo mocnymi podmuchami utrudniają prace przy usuwaniu awarii. Energetycy przewidują, że odbudowa niektórych linii energetycznych może potrwać do późnych godzin wieczornych, a uszkodzenia na niskim napięciu będą jeszcze usuwane we wtorek.