Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Stanowisko ZPiP w sprawie zmiany przepisów o przedawnieniach

Przedstawiony projekt ustawy, mimo że generalne jego cele, opisane w uzasadnieniu, zasługują na aprobatę, to jednak zawiera w swojej treści regulacje, które bardzo mocno uderzają w podstawową zasadę gospodarki rynkowej w państwie prawa, jaką jest poczucie bezpieczeństwa prawnego - czytamy w stanowisku Związku Przedsiębiorców i Pracodawców ws. projektu ustawy o zmianie ustawy - kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (druk nr 2216). Poniżej publikujemy pełną treść stanowiska.

pixabay.com/CC0/CQF-avocat

"W art. 5 Projektu zaproponowano regulacje intertemporalne. Zgodnie z proponowanymi przepisami, do roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie projektowanej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, stosuje się od tej chwili przepisy o przedawnieniu określone w tej ustawie przy czym jeżeli zgodnie z nowymi przepisami termin przedawnienia jest krótszy niż według przepisów dotychczasowych, bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się z dniem wejścia w życie niniejszej ustawy. Jeżeli jednak przedawnienie rozpoczęte przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy nastąpiłoby przy uwzględnieniu dotychczasowego terminu przedawnienia wcześniej, przedawnienie następuje z upływem tego wcześniejszego terminu. Taki sposób sformułowania przepisu jest niemożliwy do zaakceptowania. Postulujemy więc albo wykreślenie art. 5 ust. 4 albo jego zmianę, poprzez nadanie mu następującego brzmienia:

 „4. Do roszczeń przedawnionych w dniu wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe.” 

Szczególny przepis intertemporalny zaproponowano w odniesieniu do roszczeń przysługujących konsumentom (art. 5 ust. 3). Do takich roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, których terminy przedawnienia są określone w art. 118 i art. 125 § 1 ustawy zmienianej w art. 1, znajdą zastosowanie dotychczasowe przepisy o terminach przedawnienia.

Jak wskazano w uzasadnieniu Projektu, powyższe przepisy przejściowe są wzorowane na regulacjach stosowanych w tzw. prawie międzyczasowym prywatnym. Zwrócono przy tym uwagę, że cytowane wyżej przepisy przejściowe odnoszą się wyłącznie do sposobu obliczania okresów przedawnienia. Natomiast w art. 5 ust. 4 Projektu zaproponowano unormowanie zagadnień dotyczących skutku przedawnienia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi w przypadku, gdy przed wejściem w życie ustawy roszczenie to uległo przedawnieniu, ale nie zgłoszono zarzutu przedawnienia (gdyż np. wierzyciel nie wszczął jeszcze postępowania). W takim przypadku do przedawnionego roszczenia znajdą zastosowanie nowe przepisy.

O ile zawarte w Projekcie przepisy przejściowe odnoszące się do przepisów skracających okresy przedawnienia lub zmieniających sposób ich liczenia nie budzą większych wątpliwości, o tyle zdecydowanej krytyce należy poddać przepis art. 5 ust. 4 Projektu, odnoszący się do przepisów przewidujących szczególny reżim prawny dla przedawnienia roszczeń przeciwko konsumentom i przewidujący jego zastosowanie również do roszczeń przedawnionych w dniu wejścia w życie ustawy. Nadanie nowelizacji skutku retroaktywnego w powyższym zakresie, oznaczałoby, posługując się wyrażeniem z jeżyka potocznego, niedopuszczalną zmianę reguł w trakcie gry, której skutki byłyby niezwykle dotkliwe dla przedsiębiorców, zwłaszcza w kontekście niezwykle krótkiego vacatio legis. Mielibyśmy do czynienia w praktyce ze swego rodzaju wywłaszczeniem licznej grupy przedsiębiorców z przysługujących im praw, czego nie byli oni w stanie przewidzieć w chwili podejmowania decyzji o nawiązaniu stosunków prawnych z konsumentami, czy też nabyciu roszczeń wynikających z takich stosunków. 

Poza narażeniem licznej grupy obywateli – przedsiębiorców, jak również, pośrednio, ich udziałowców i akcjonariuszy - na istotną szkodę majątkową, a także podważeniem zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa, należy brać pod uwagę destabilizujący wpływ omawianych przepisów na gospodarkę. Stabilność otoczenia prawnego i jego przewidywalność jest wszak kluczowym warunkiem możliwości racjonalnego planowania jakichkolwiek aktywności w sferze gospodarczej. Jej brak hamuje rozwój przedsiębiorczości poprzez ograniczenie skłonności do podejmowania ryzyka inwestycyjnego, która jest niezbędnym czynnikiem napędzającym wzrost gospodarczy i wzrost innowacyjności. Tym samym przyjęcie przepisów przejściowych Projektu w proponowanym kształcie prowadziłoby do skutków sprzecznych z kierunkiem polityki gospodarczej obecnego rządu.

Omawianej regulacji nie można przy tym tłumaczyć potrzebą zdyscyplinowania wierzycieli, albowiem osiągnięcie tego celu nie jest obiektywnie możliwe w przypadku roszczeń, co do których termin przedawnienia już upłynął, a zatem bez względu na działania podejmowane przez wierzyciela nie może on już doprowadzić do jego przerwania. W związku z powyższym regulacja w stosunku do tych wierzycieli będzie miała wyłącznie represyjny charakter. 

Wątpliwości może budzić również zgodność omawianego rozwiązania z zasadą równego traktowania obywateli przez prawo, albowiem wydaje się, iż konsumenci, w stosunku do których termin przedawnienia upłynął w dniu wejścia w życie i którzy zostaliby objęci dobrodziejstwem regulacji art. 5 ust. 4 Projektu ustawy, byliby w nieuzasadniony sposób uprzywilejowani w porównaniu do konsumentów, których roszczenia nie uległy jeszcze w tym dniu przedawnieniu i co do których bieg terminu przedawnienia może być jeszcze przerwany w przypadku podjęcia przez wierzyciela czynności przed sądem lub innym właściwym organem, o których mowa w art. 123 § 1 k.c.

Należy ponadto zwrócić uwagę, że nie przewidziano wyjątku w stosunku do roszczeń będących przedmiotem postępowania sądowego wszczętego przed dniem wejścia w życie zmian. W konsekwencji obowiązkiem sądu byłoby zbadanie kwestii przedawnienia z urzędu, bez względu na datę wszczęcia postępowania oraz jego aktualne stadium. W przypadku spraw będących przedmiotem rozpoznania przez sąd drugiej instancji mogłoby to oznaczać konieczność uchylenia rozstrzygnięcia wydanego przez sądy pierwszej instancji z uwagi na nierozpoznanie istotny sprawy, lub, w najlepszym wypadku, przeprowadzenia uzupełniającego postępowania dowodowego przez sąd drugiej instancji. W obu przypadkach skutkiem byłoby znaczące przedłużenie się postępowania. Biorąc pod uwagę ogromną liczbę spraw, których to dotyczy, skutki dla wymiaru sprawiedliwości mogłyby być wręcz dewastujące". 

 



Źródło: ZPiP

#zpip #Związek Przedsiębiorców i Pracodawców #przedawnienia

redakcja