Jednym z gości wydarzenia była prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde, która przyjęła zaproszenie prof. Adama Glapińskiego, prezesa Narodowego Banku Polskiego. Oprócz niej w gronie uczestników pojawili się także prezesi banków centralnych krajów członkowskich UE, jak również ministrowie finansów oraz wysokiej rangi przedstawiciele instytucji i urzędów UE, w tym Komisji Europejskiej oraz Jednolitego Mechanizmu Nadzorczego (SSM).
Rynki kapitałowe zamiast banków dla pomnażania oszczędności rodzin
– Przede wszystkim powinniśmy pozostać pragmatyczni. Rynki finansowe są z natury zmienne, czasami ceny oddalają się od fundamentów, a inwestorzy przesadnie reagują na niepewność. Dlatego my – decydenci – powinniśmy zachować spokój i skupiać się nadal na długoterminowych problemach i wyzwaniach – powiedział profesor Glapiński podczas wspólnej sesji ministrów finansów i szefów banków centralnych UE.
– Wiele lat temu zgodziliśmy się co do tego, że banki odgrywają zbyt dużą rolę w europejskiej gospodarce. Nadszedł najwyższy czas, aby to zmienić. Banki nie wypełniają swoich zadań, jeśli chodzi o finansowanie sektora przedsiębiorstw, w szczególności – innowacyjnych projektów. Dlatego możemy rozważyć wprowadzenie zachęt dla gospodarstw domowych, aby przeniosły część swoich dużych oszczędności z banków na rynek kapitałowy – mówił prezes NBP.
Równy podział korzyści
Podczas roboczego spotkania z szefami banków centralnych profesor Glapiński poruszył temat europejskiej Unii Oszczędności i Inwestycji. Zwrócił uwagę, że rozwiązania w ramach Unii Oszczędności i Inwestycji powinny brać pod uwagę różnorodność krajów Unii Europejskiej, która wyraża się przede wszystkim w różnym poziomie oszczędności gospodarstw domowych i źródłach finansowania realnej gospodarki. Ponadto, jak podkreślił prezes NBP, konieczne jest zapewnienie przez Unię Oszczędności i Inwestycji takich projektów, które by sprawiedliwie rozdzielały korzyści pomiędzy wszystkich obywateli UE.
Podsumowując spotkanie, Prezes NBP stwierdził, że nieformalne spotkania Rady ECOFIN są wyjątkową okazją do dyskusji w szerokim gronie na temat bieżących i długoterminowych wyzwań gospodarczych i finansowych. – To były owocne rozmowy – spotkania tego rodzaju są niezwykle potrzebne w obliczu wyzwań, przed którymi stoją dziś gospodarki: globalna, europejska i polska – powiedział prof. Adam Glapiński.
Niezależność banków, zaufanie do pieniądza
– Niezależność banku centralnego jest filarem współczesnej gospodarki rynkowej, a także warunkiem zapewnienia stabilności makroekonomicznej, w tym stabilności cen. Nic zatem dziwnego, że niezależność banku centralnego to fundament ładu instytucjonalnego każdego demokratycznego i cywilizowanego państwa – podkreślał Prezes NBP w grudniu 2024 r.
Współczesne gospodarki muszą zmagać się z niestabilnym i zmiennym otoczeniem. W tych warunkach szczególnego znaczenia nabiera kwestia niezależności banków centralnych. To właśnie dzięki niej banki centralne mogą skutecznie reagować na dynamicznie zmieniające się warunki i podejmować decyzje w długofalowym interesie gospodarczym.
Dzięki swojej niezależności Narodowy Bank Polski mógł podejmować skuteczne decyzje w obliczu globalnych inflacyjnych kryzysów. Jako przykład można przytoczyć fakt, że NBP był jednym z pierwszych banków centralnych w Europie, który rozpoczął w 2021 r. cykl podwyżek stóp procentowych, wyprzedzając w tym strefę euro o dziewięć miesięcy. Inflacja w Polsce osiągnęła szczyt w lutym 2023 r., po czym zaczęła się obniżać (szybciej niż tego oczekiwano), tak by w II kwartale 2024 r. spaść do celu inflacyjnego NBP, czyli 2,5 proc.
– Zachowanie niezależności nabiera jeszcze większego znaczenia w obecnych warunkach, a więc wojny za naszą wschodnią granicą, rosnących potrzeb pożyczkowych i podwyższonej inflacji. Tylko z niezależnym bankiem centralnym i własną walutą polska gospodarka będzie mogła pozostać silna, odporna na wstrząsy i zawirowania. Będzie mogła też rozwijać się szybko, a jednocześnie w zrównoważony sposób. To z kolei pozwoli inwestować w armię, zakup sprzętu dla wojska i zaawansowane technologie. Dlatego utrzymanie niezależności NBP to bezpieczeństwo naszej ojczyzny i polska racja stanu – mówił prezes NBP podczas wystąpienia w Warszawie w grudniu 2024 r.

Prawo i praktyka
Gdy bank centralny działa niezależnie, może skutecznie chronić wartość pieniądza, reagować na kryzysy i dbać o stabilność całej gospodarki. To z kolei przekłada się na poczucie bezpieczeństwa ekonomicznego obywateli – zarówno dziś, jak i w dłuższej perspektywie.
Ulegając naciskom politycznym, bank centralny może być zmuszony do prowadzenia polityki pieniężnej, która nie służy stabilizacji cen, ale doraźnym celom politycznym. W praktyce może to prowadzić do sytuacji, w której bank centralny utrzymuje niskie stopy procentowe w czasie, gdy gospodarka tego nie wymaga, lub nie podejmuje działań w obliczu rosnącej inflacji. Niezależność pozwala bankowi centralnemu zachować stabilność w perspektywie długoterminowej i nie ulegać presji krótkoterminowych interesów politycznych. Pozwala podejmować decyzje na podstawie twardych danych i jasno określonych celów.
Art. 227 Konstytucji RP oraz ustawa o Narodowym Banku Polskim precyzyjnie wskazują, że NBP odpowiada za emisję pieniądza i politykę pieniężną, a jego decyzje są podejmowane bez ingerencji innych organów państwa. Reguluje to również prawo unijne – artykuły 130 i 131 Traktatu o Funkcjonowaniu UE, które dotyczą niezależności banków centralnych jako fundamentu wspólnej polityki gospodarczej.
Znaczenie niezależności banku centralnego odczuwają wszyscy obywatele – poprzez poziom inflacji, wysokość rat kredytów czy wartość oszczędności.
Banki powinny być jak najdalej od politycznej presji
W całym cywilizowanym świecie niezależność banków centralnych jest traktowana jako absolutna konieczność, jej brak może w skrajnych przypadkach prowadzić do hiperinflacji, destabilizacji gospodarki, a w długim okresie do utraty zaufania do systemu monetarnego.
Istnieją dane sugerujące, że wpływ polityki na decyzje banku centralnego jest jednym z czynników, które mogą w znaczny sposób przyczyniać się do zmienności makroekonomicznej. Stwierdzono na przykład, że stały nacisk polityczny na bank centralny wpływa na poziom i wahania kursów walutowych, zysków z obligacji i premii za ryzyko – mówiła Christine Lagarde podczas konferencji im. Lamfalussy’ego zorganizowanej przez węgierski bank centralny 27 stycznia 2025 r.
W dzisiejszym świecie niezależność banków centralnych oferuje dwie zasadnicze korzyści. Po pierwsze, ogranicza zmienność w tych nieprzewidywalnych czasach. Badania wskazują, że większe zaufanie do EBC obniża przeciętne oczekiwania inflacyjne i znacznie zmniejsza niepewność co do przyszłej inflacji. Po drugie, niezależność banków centralnych sprzyja wzmacnianiu pozycji regionów w świecie, który w coraz większym stopniu charakteryzuje się geopolityczną rywalizacją. Stabilność cen zapewnia fundament, dzięki któremu możliwe jest osiąganie innych strategicznych celów. Regiony o stabilnych cenach zwykle mają bardziej efektywną alokację zasobów i wyższy poziom konkurencyjności, a także przyciągają więcej inwestycji – argumentowała Christine Lagarde.
Niezależność banków centralnych, w tym Narodowego Banku Polskiego to podstawa współczesnej gospodarki rynkowej, która gwarantuje stabilność makroekonomiczną, umożliwia skuteczne zarządzanie polityką pieniężną i inflacją, a także przyczynia się do utrzymania zaufania do waluty narodowej. Zapewnia zdolność do podejmowania trudnych decyzji w obliczu kryzysów gospodarczych, co pokazały działania NBP w odpowiedzi na szoki inflacyjne po pandemii.
Więcej informacji na: https://nbp.pl/niezaleznosc-banku-centralnego/