Ok. 2,9 tys. odbiorców w woj. śląskim w sobotę rano nie miało jeszcze prądu po wichurze, która w czwartek wieczorem przetoczyła się nad regionem – podało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach (WCZK). Usunięto już wszystkie uszkodzenia na kolei.
W związku z silnym wiatrem w woj. śląskim ranne zostały trzy osoby. Dwie z nich w Cieszynie - po tym, jak drzewo przewróciło się na samochód, którym jechały. Po uwolnieniu z pojazdu trafiły do szpitala. W Gliwicach drzewo przewróciło się na pieszego, został przygnieciony przez gałęzie. On także trafił pod opiekę lekarzy.
Według zbiorczej informacji WCZK opartej m.in. na statystykach Państwowej Straży Pożarnej w całym regionie wiatr zerwał 6 dachów, a uszkodził 49. Podliczono też 1501 wiatrołomów.
Strażacy interweniowali w regionie do godz. 6 rano łącznie 1908 razy. W sobotę rano zakończyli związane z silnym wiatrem oraz deszczem czynności i nie notowali już nowych zdarzeń. Najwięcej interwencji przeprowadzili w powiatach: częstochowskim, cieszyńskim, będzińskim i kłobuckim, a także w Gliwicach, Katowicach i Tarnowskich Górach.
W kulminacyjnej chwili - ok. północy - prądu w całym regionie pozbawionych było 104 tys. odbiorców. W sobotę rano ta liczba spadła do 2,9 tys., a nieusunięte jeszcze uszkodzenia koncentrowały się w powiatach: częstochowskim, kłobuckim, lublinieckim, myszkowskim, zawierciańskim oraz samej Częstochowie. Spodziewano się ich usunięcia w sobotę.
Silny wiatr utrudnił też ruch na kolei. W sobotę rano WCZK podało jednak, że do tego czasu służby zarządcy kolejowej infrastruktury PKP Polskich Linii Kolejowych usunęły już wszystkie uszkodzenia.
W piątek rano kilka linii kolejowych było zablokowanych, potem pociągi przez jakiś czas poruszały się wahadłowo jednym torem - m.in. między Tychami a Kobiórem. Między Wisłą Obłaźcem a Ustroniem zamiast pociągów do wieczora uruchamiano zastępczą komunikację autobusową. Wiele połączeń było opóźnionych.
W sobotę rano Koleje Śląskie nie wydały żadnego komunikatu o utrudnieniach.