Niemiecki koncern motoryzacyjny zapowiedział wycofanie się z produkcji samochodów spalinowych

Niemiecki koncern motoryzacyjny Volkswagen chce aby do roku 2050 aby cała flota produkowanych samochodów była neutralna pod względem emisji CO2. 

- W Europie wyjdziemy z biznesu pojazdów z silnikami spalinowymi w latach 2033-2035, a nieco później w USA i Chinach. W Ameryce Południowej i Afryce, ze względu na brak politycznych i infrastrukturalnych warunków ramowych, potrwa to nieco dłużej - oznajmił dyrektor sprzedaży VW. 

Koncern motoryzacyjny VW na Starym Kontynencie postawił ambitne cele dot. zwiększenia udziału sprzedawanych samochodów elektrycznych do 70 proc. w roku 2030. Działania te po części są związane z coraz bardziej rosnącymi normami emisji CO2, które wprowadza Unia Europejska.

Warto ponadto zauważyć, że niektóre unijne kraje mają w planach zakazać sprzedaży aut spalinowych. W przypadku Norwegii będzie to już rok 2025, z kolei w Niderlandach i Szwecji zakup nowych aut o silnikach emisyjnych niemożliwy będzie w roku 2030. Z kolei we Francji od 2040 zaś w Niemczech od 2050 roku. Działania Volkswagena wpisują się w zauważalny trend odchodzenia od silników spalinowych. Niemiecka marka Audi należący do koncernu Volkswagen AG ma zamiar od 2026 produkować wyłącznie samochody elektryczne. Z kolei Ford ma zamiar sprzedawać na rynku europejskim do roku 2030 jedynie samochody nieemisyjne. W podobnym kierunku zmierzają również japońska Honda oraz szwedzka marka motoryzacyjna Volvo, które chcą sprzedawać w Europie jedynie samochody neutralne pod względem emisji. 

W rozmowie z Münchner Merkur Klaus Zellmer mówił ponadto o tym, że VW chce już wkrótce zaoferować swoje e-pojazdy w abonamencie.  

- Widzimy tutaj ogromny potencjał: subskrypcje i inne oferty dotyczące krótkoterminowej mobilności mogą już stanowić około 20 procent sprzedaży marki Volkswagen do 2030 roku. Całkowity obrót marki w 2020 roku wyniósł około 71 miliardów euro - mówi dyrektor sprzedaży VW.