Jedną z dziedzin, badanych podczas misji, było wykorzystanie pijawek lekarskich (łac. hirudo medicinalis) w ochronie zdrowia uczestników długotrwałych misji pozaziemskich.
Pijawki w długotrwałych lotach załogowych pełnić mogą wielorakie funkcje związane z ich cechami biologicznymi oraz zastosowaniem medycznym. Z uwagi na długotrwałość lotów międzyplanetarnych konieczne będzie zapobieganie skutkom długotrwałego unieruchomienia na małej przestrzeni podczas wielomiesięcznej podróży, w tym zakrzepicy głębokiej
– powiedział dr Aleksander Waśniowski z UMP.
"Odnawialne i samowystarczalne źródła żywności i leków, naturalne +linie produkcyjne+, to obecnie żywotne kierunki rozwoju badań kosmicznych, powiązanych z kolonizacją nowych środowisk, nasz program +Arka Noego+, obejmujący między innymi próby z hodowlą pijawek lekarskich, z użyciem urządzeń generujących środowisko symulujące mikrograwitację, wpisują się w ten trend" – podkreślił dr Waśniowski.
Marię Mroczko, zajmującą się od lat hodowlą pijawek w Namysłowie, która dostarczyła pijawek misji ICAres-1, zainteresowanie użyciem pijawek jako środka medycznego nie dziwi.
Pijawka lekarska to prawdziwa fabryka skomplikowanych związków chemicznych. Do tej pory zbadano około 120 z nich. Wiemy już, że część z nich może być z powodzeniem używana przy wspomaganiu leczenia chorób układu krwionośnego, różnego rodzaju urazów, a nawet chorób neurologicznych. Na dodatek nie ma problemu z ich aplikacją – wystarczy przystawić zwierzątko do odpowiedniego miejsca na ciele pacjenta
- wyjaśniła Mroczko.
Jak przyznał dr Waśniowski, chociaż naukowcy byli przeszkoleni w hodowli zwierząt, nie ustrzegli się błędów w pielęgnacji. "Pijawka osiąga zdolność do rozrodu po trzech latach życia; żeby można ją bezpiecznie wykorzystywać w leczeniu i powinna być przez cały czas właściwie hodowana i żywiona, a to wymaga wiedzy i pracy. Działamy od 12 lat i prawdopodobnie nadal jesteśmy jedyną w Polsce hodowlą pijawki lekarskiej, spełniającą wszystkie formalne wymagania. Niestety nadal zdarza się, że dostawcy pijawek idą na skróty i handlują zwierzętami niewiadomego pochodzenia, narażając często nieświadomych użytkowników na nieprzyjemne niespodzianki, a środowisko na poważne straty. Szkoda, bo chętnie podzielimy się naszą wiedzą z chętnymi do założenia nowych hodowli" – powiedziała Mroczko.
Udział w programie kosmicznym może przysłużyć się samym pijawkom, bo nasza rodzima hirudo medicinalis została uznana za gatunek zagrożony wyginięciem. "Popyt na pijawki lekarskie przewyższa podaż. Mamy zamówienia praktycznie z całego świata. Obecnie mamy ponad 50 tysięcy pijawek w hodowli, z czego 8 tysięcy to stado rozrodowe, które co roku staramy się powiększyć. To ciągle jednak za mało, a +dzikie+ łowy ograniczają populację żyjącą na wolności. Udział w projektach takich, jak ICAres, może zwróci uwagę na lepsze wykorzystanie przez człowieka z rozwiązań, które od dawna proponuje nam natura i zachęci do aktywnych działań na rzecz ich ochrony przed wyginięciem" – uważa Mroczko.