- Propozycje obniżenia CIT dla małych i średnich przedsiębiorstw do 9 proc. i składek na ZUS dla niektórych mogą być atrakcyjne – powiedział ekspert podatkowy Andrzej Puncewicz. Dodał, że nie dziwi go zgoda Komisji Europejskiej na zmianę opodatkowania tzw. minimalnym podatkiem dochodowym centrów handlowych i biurowych.
W sobotę odbyła się konwencja PiS i Zjednoczonej Prawicy pod hasłem "Polska jest jedna". W jej trakcie premier Mateusz Morawiecki zapowiedział m.in. obniżenie CIT dla małych i średnich firm z 15 do 9 proc. Zaproponował też "niższy ZUS, bardziej proporcjonalny, przy niższych wysokościach do wysokości 2,5-krotności wynagrodzenia minimalnego, czyli 5300 zł". Ponadto, Mateusz Morawiecki poinformował, że Komisja Europejska zgodziła się z argumentami Polski i będzie nowe opodatkowanie galerii handlowych i dużych biurowców.
„Obniżenie CIT do 9 proc. dla małych i średnich przedsiębiorstw to zmiana, która wygląda dość atrakcyjnie, to bowiem obniżenie podatku, ale nie będzie miała dużego znaczenia zarówno z perspektywy przedsiębiorców, jak i skarbu państwa”
– ocenił partner w Crido Taxand Andrzej Puncewicz.
Wyjaśnił, że obecne regulacje ws. 15-procentowego podatku dotyczą osób prawnych, których obroty nie przekraczają 1,2 mln euro. „Grupa takich podmiotów po pierwsze jest stosunkowo nieduża, a po drugie, z punktu widzenia przedsiębiorcy, który zastanawia się nad formą prawną prowadzenia działalności gospodarczej, to CIT nawet po obniżce do 9 proc. nie będzie tak korzystny, jak mogłoby to się wydawać” – wyjaśnił ekspert.
W przypadku zapłaty 9 proc. CIT i 19 proc. podatku od wypłacanej dywidendy łączne opodatkowanie i tak wynosi ok. 25-26 proc. Tymczasem działalność w formie jednoosobowej czy też spółki osobowej może być opodatkowana 19 proc. stawką.
„Dla tych, którzy już płacą 15-procentowy podatek, zmiana będzie jednak atrakcyjna, na pewno się z niej ucieszą”
– przyznał Puncewicz.
Ekspert uważa, że na podstawie zapowiedzi dotyczącej obniżenia składek na ZUS trudno wyrokować, jak to rozwiązanie miałoby wyglądać w szczegółach, niemniej – jak ocenił – może być to zmiana znacząca dla osób prowadzących działalność gospodarczą czy tych którzy rozważają jej rozpoczęcie.
„Dziś dla niektórych osób prowadzących działalność gospodarczą, którzy osiągają bardzo małe dochody lub ich w ogóle nie mają, suma wszystkich składek w wysokości 1,2 tys. zł może stanowić barierę. Dlatego uważam, że to ciekawy pomysł, aby dla nich te składki były niższe”
– powiedział.