Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Na Warmii i Mazurach kradną... znaki drogowe

W tym roku nasiliły się kradzieże oznakowania, kabli oświetleniowych i innych elementów infrastruktury drogowej w woj. warmińsko-mazurskim - podał olsztyński oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Serdelll; creativecommons.org/licenses/by/3.0/deed.en

Rzecznik olsztyńskiej GDDKiA Karol Głębocki poinformował, że straty spowodowane kradzieżami elementów infrastruktury drogowej na drogach krajowych przez pierwsze 10 miesięcy tego roku wyniosły w woj. warmińsko-mazurskim blisko 250 tys. zł. Jak mówił, tego typu przestępstw jest znacznie więcej niż w poprzednich latach.

Jego zdaniem, giną zarówno elementy oznakowania, oświetlenia jak i wygrodzenia dróg.

Najczęściej chodzi o kradzieże miedzianych kabli i innych metalowych przedmiotów, które można sprzedać na złom.

Według GDDKiA, w takich przypadkach szkodliwość kradzieży nie polega wyłącznie na stracie finansowej zarządcy dróg. Złodzieje stwarzają przede wszystkim poważne zagrożenie dla życia i zdrowia uczestników ruchu drogowego.

"Bariery ochronne pozbawione taśmy napinającej nie będą skutecznie chronić kierowców przed wypadnięciem z drogi. Brak ogrodzenia znacznie zwiększa ryzyko kolizji ze zwierzyną leśną. Brak oznakowania czy oświetlenia drogi utrudnia właściwą ocenę sytuacji na drodze, czego skutki łatwo sobie wyobrazić"

- podkreślił Głębocki.

Najwyższe szkody w województwie odnotowano na terenie działania Rejonu GDDKiA w Elblągu, gdzie skradziono urządzenia o wartości ponad 200 tys. zł. Zginęły m.in. pokrywy studni kanalizacji deszczowej, słupki ogrodzeniowe, brama z Miejsca Obsługi Podróżnych, akumulator zasilający znaki aktywne, zegar astronomiczny sterujący oświetleniem drogowym, a nawet drewniany ekran przeciwolśnieniowy.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#drogi #kradzieże #Warmia i Mazury

redakcja