Akcyza ma cel ściśle finansowy, ale też zakładamy, że będzie miała wpływ na zdrowotność Polaków - powiedział dziś dziennikarzom minister finansów oraz inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński. Dodał, że są rezerwy w CIT czy PIT, które mogą zapewnić dodatkowe dochody do budżetu.
Rząd przyjął w czwartek w trybie obiegowym i wysłał do Sejmu projekt przewidujący wzrost akcyzy na alkohole i wyroby tytoniowe. Dzięki zmianie w 2020 r. budżet ma zyskać dodatkowe ok. 1,7 mld zł.
"Projekt ustawy przewiduje wprowadzenie zmian w ustawie (...) o podatku akcyzowym (...), których głównym celem jest realizacja działań w obszarze podatków. Projekt przewiduje indeksację stawek podatku akcyzowego na wyroby akcyzowe będące używkami, tj. alkohol etylowy, piwo, wino, wyroby winiarskie, wyroby pośrednie, wyroby tytoniowe, susz tytoniowy i wyroby nowatorskie"
- wyjaśniono w uzasadnieniu do projektu. Jak podano, proponowana zmiana podwyższa stawki akcyzy na alkohol etylowy i wyroby tytoniowe o 10 proc.
"Akcyza nie tylko ma cel ściśle finansowy, ale również zakładamy, że będzie miała wpływ na zdrowotność naszego społeczeństwa. (...) również na zwiększenie długości życia" - zaznaczył minister Kwieciński. Dodał, że akcyza, szczególnie na takie produkty, jak wyroby tytoniowe czy na alkohol, jest pewnym stymulantem w stosunku do społeczeństwa.
"Większa akcyza, co pokazują badania, zmniejsza korzystanie społeczeństwa z tych używek"
- stwierdził.
Przypomniał, że przez wiele ostatnich lat akcyza nie była podwyższana i jest niższa w porównaniu z wieloma rozwiniętymi państwami Europy.
Pytany o dodatkowe źródła dochodów do budżetu, Kwieciński zaznaczył, że zaczynamy dochodzić do maksymalnego poziomu, jeśli chodzi o uszczelnienie VAT-u. "Na pewno są jeszcze rezerwy w CIT, w mniejszym stopniu w PIT, które mogą jakieś dodatkowe dochody przynieść. Ale jest również parę innych rozwiązań, które zapełnią tę lukę (...) i myślę, że zapełnią ją nawet z nawiązką" - ocenił.