Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Koncern buduje farmę wiatrową na Bałtyku. Nowy etap – zadanie dla geologów

W gminie Choczewo (Pomorskie) rozpoczęły się badania geologiczne na trasie przyłącza morskiej farmy wiatrowej. To kolejny etap gigantycznej inwestycji jaką przeprowadza PKN Orlen. Prezes Daniel Obajtek zapewnia, że „pomimo obecnej sytuacji epidemicznej prace przeprowadzane są zgodnie z harmonogramem”.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com/josealbafotos /creativecommons.org/publicdomain/zero/1.0/deed.pl

Pisząc o polskich morskich farmach wiatrowych dotychczas informowaliśmy z reguły o powstawaniu Baltica1, Baltica2, Baltica3 – głównie z powodu ich przyszłej mocy, po uruchomieniu całości maksymalna będzie bowiem wynosić nawet 3,500 MV.

Należy jednak pamiętać, że to nie jedyna inwestycja w tym sektorze. W trakcie realizacji jest ogromne przedsięwzięcie prowadzone przez PKN Orlen. Już w styczniu 2019 roku informowano, że specjalnie powołana w tym celu spółka Baltic Power rozpoczęła badania środowiskowe, oraz pomiary warunków wietrzności na obszarze posiadanej koncesji na morską farmę wiatrową na Bałtyku. Wcześniej powołano zespół specjalistów w celu przygotowania i realizacji projektu na wykonanie koncepcji technicznej budowy morskich farm wiatrowych na Bałtyku.

„Łączna moc tej inwestycji może wynieść nawet 1200 MW” – informował wówczas koncern.

W następnych miesiącach sukcesywnie realizowano plan inwestycji, chociażby złożono raport środowiskowy, który był finalizacją  ponad rocznych badań.

„Wykorzystując zdalnie sterowany pojazd podwodny, sprawdzono prawie 100 podwodnych obiektów, takich jak linie kablowe, głazowiska, charakterystyczne utwory geologiczne czy leżące na dnie wraki statków, które mogą mieć wpływ na finalne rozmieszczenie turbin”

– podano. Obserwowano nawet obecność ssaków morskich, czy trasy przelotów ptaków i  aktywność nietoperzy.

Z kolei kilka dni temu PKN Orlen poinformował o realizacji nowego etapu. Chodzi o lądowe badania geologiczne, które pozwolą na wytyczenie podziemnej trasy kablowej wyprowadzającej moc z morza do stacji elektroenergetycznej.

„Moc z farmy wiatrowej na Bałtyku będzie wyprowadzana całkowicie pod ziemią, zarówno na morskim, jak i lądowym odcinku przyłącza. Prowadzone na lądzie badania geologiczne pozwolą na określenie optymalnej trasy kablowej przyłącza. Na pierwszym etapie prac wykonane zostaną badania geofizyczne w technologii tomografii elektrooporowej. Ich wyniki pozwolą na wstępne rozpoznanie warunków gruntowych. W kolejnej fazie przy pomocy specjalistycznego sprzętu wykonane zostaną odwierty o głębokości do kilkudziesięciu metrów, z których pobrane zostaną próbki do analizy parametrów geotechnicznych. Równolegle prowadzone będą też badania geofizyczne na wodach płytkich Bałtyku”

– podkreślono w komunikacie koncernu.

Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen przypomniał, że w najbliższej dekadzie, czyli do 2030 roku, zainwestowane zostanie ponad 25 miliardów złotych.

„W projekty, które umożliwią nam redukcję oddziaływania na środowisko i otwarcie na nowe modele biznesowe” - stwierdził prezes Obajtek.

Spółka Baltic Power posiada koncesję na budowę farm wiatrowych o maksymalnej łącznej mocy do 1,2 GW. Jej obszar zlokalizowany jest na północ od linii brzegowej Morza Bałtyckiego, na wysokości Łeby i Choczewa.

 



Źródło: niezalezna.pl

#farma wiatrowa

Grzegorz Broński