Biuro prasowe policji w Łódzkiem poinformowało, że do zdarzenia doszło w Bełchatowie. Wczoraj, w samo południe, do dyżurnego policji zadzwoniła zaniepokojona klientka sklepu spożywczo–monopolowego, której nie miał kto obsłużyć. Poinformowała, że na zapleczu śpi ekspedientka, która jest pijana.
Policjanci, którzy pojechali pod wskazany adres, po dobudzeniu kobiety zbadali jej stan trzeźwości. Badanie wykazało, że 34-latka miała 3,2 promila alkoholu w organizmie. Z kobietą ciężko było się porozumieć.
O sytuacji została poinformowana właścicielka sklepu, która przyjechała na miejsce zmienić nietrzeźwą pracownicę.
Teraz mieszkanka Bełchatowa odpowie za pracę pod wpływem alkoholu. Grozi jej za to kara aresztu lub grzywny.
Kobieta musi liczyć się także z konsekwencjami dyscyplinarnymi.