Decyzje zwrotowe ws. Mokotowskiej 8, Noakowskiego 20 i Łomżyńskiej 44 zostały wydane z naruszeniem prawa - orzekła komisja weryfikacyjna. Ponadto ws. ul. Mokotowskiej 8 komisja nakazała beneficjentkom decyzji zwrot nienależnego świadczenia w kwocie blisko 5 mln zł na rzecz miasta.
Szef komisji Patryk Jaki, ogłaszając decyzję tuż po posiedzeniu niejawnym, podkreślił, że ws. reprywatyzacji nieruchomości przy ul. Noakowskiego 20 w Warszawie komisja stwierdziła nieważność decyzji prezydenta m.st. Warszawy z 2006 r. "W ocenie komisji decyzja prezydenta z dnia 10 kwietnia 2006 r. powinna zostać wyeliminowana z obrotu prawnego z mocą wsteczną jako wydana z rażącym naruszeniem przepisów prawa" - mówił Jaki.
Podkreślił, że miasto nie ustaliło, czy dawni właściciele nieruchomości byli w posiadaniu wskazanego gruntu i czy posiadali nieruchomość. "Z akt wynika, że wnioskodawcy w ogóle nie posiadali nieruchomości w czasie składania wniosków, ani nawet przed jego złożeniem" - dodał szef komisji.
Według niego nie zbadano również prawidłowego kręgu spadkobierców. Ponadto, 17 kwietnia 2003 r., kiedy sprzedano roszczenia do nieruchomości, osoby reprezentowane przez pełnomocnika już nie żyły. Jaki dodał, że od kwietnia 1946 r. nieruchomością władało Polskie Radio, które odbudowało nieruchomość na działce przy Noakowskiego 20, co nie zostało uwzględnione przez miasto w decyzji zwrotowej nieruchomości. Jaki zapowiedział, że po wydaniu decyzji komisji, nieruchomość przy Noakowskiego 20 wraca do miasta.
Spadkobiercy dawnych właścicieli nieruchomości przy ul Noakowskiego 20 sprzedali roszczenia dekretowe do niej m.in. na rzecz Danuty i Mariana Robełka - komunistycznego generała. Komisja podkreśla, że sprzedaży dokonano również w imieniu osób nieżyjących. W kwietniu 2006 r. prezydent Warszawy wydał decyzję, którą ustanowił na rzecz nabywców roszczeń od dawnych właścicieli prawo użytkowania wieczystego do gruntu przy ul. Noakowskiego 20. Prokuratura Regionalna we Wrocławiu w kwietniu 2018 r. wniosła sprzeciw od decyzji z 2006 r., zarzucają niezbadanie kwestii posiadania gruntu przez podmioty inne niż właściciele ujawnieni w księdze hipotecznej oraz pominięcie faktu odbudowy przez nich budynków na tym gruncie.
Z kolei przy zwrocie nieruchomości położonej przy Łomżyńskiej 44 komisja orzekła uchylenie w całości decyzji prezydenta m.st. Warszawy z dnia 23 listopada 2012 r. i przekazała sprawę do ponownego rozpatrzenia prezydentowi m.st. Warszawy. Jaki podkreślił, że decyzja zwrotowa została wydana z naruszeniem prawa, bez ustalenia, czy właściciele znajdowali się w posiadaniu nieruchomości. Ponadto, zaznaczył szef komisji, wobec mieszkańców po reprywatyzacji zastosowano tzw. przemoc innego rodzaju, czyli uniemożliwiano im kontynuowanie umowy najmu na warunkach preferencyjnych, które zapewniały im umowy najmu zawarte z miastem. Według Jakiego wydanie decyzji reprywatyzacyjnej doprowadziło do skutków rażąco sprzecznych z interesem społecznym, gdyż lokatorom nie zapewniono lokali zamiennych lub socjalnych.
W listopadzie 2012 r. prezydent m.st. Warszawy wydał decyzję reprywatyzacyjną ws. ul. Łomżyńskiej 44 na rzecz spadkobierców dawnych właścicieli. W toku postępowania komisja weryfikacyjna ustaliła, że od czasu wydania decyzji reprywatyzacyjnej prezydent Warszawy zaprzestał wykonywać względem lokatorów tej nieruchomości ciążące na nim obowiązki wynajmującego. Lokatorzy wskazywali, że po przejęciu nieruchomości przez nowych właścicieli utrudniano im korzystanie z dotychczas wspólnego strychu oraz piwnic, podnoszono także czynsze.
Trzecią nieruchomością, w której sprawie orzekła we wtorek komisja, to kamienica położona przy Mokotowskiej 8. W tej sprawie komisja stwierdziła, że wydana 14 listopada 2006 r. przez prezydenta m.st. Warszawy decyzja o ustanowieniu użytkowania wieczystego gruntu została wydana z naruszeniem prawa, a dodatkowo na beneficjentki decyzji nałożono zwrot równowartości nienależnego świadczenia w łącznej kwocie 4,9 mln zł na rzecz miasta.
Jaki poinformował też, że komisja stwierdziła, że ws. Mokotowskiej 8 decyzja zwrotowa wydana została z naruszeniem prawa poprzez rozpoznanie wniosku dekretowego złożonego przez osobę nieuprawnioną. Dodał, że ze zgromadzonego w sprawie materiału wynika, że w chwili złożenia wniosku dekretowego w 1948 r. przez osobę powołującą powołująca się na umocowaniu od właścicieli nieruchomości, ci właściciele już nie żyli.
"Rozpoznanie wniosku dekretowego przez prezydenta m.st. Warszawy i następnie wydanie decyzji o ustanowieniu prawa użytkowania wieczystego na rzecz następców dawnych właścicieli, nastąpiło zatem z pominięciem faktów o podstawowym znaczeniu dla rozstrzygnięcia sprawy"
- powiedział Jaki.
Dodał, że decyzja zwrotowa doprowadziła także do skutków rażąco sprzecznych z interesem społecznym, ponieważ - jak stwierdził - prezydent m.st. Warszawy "permanentnie uchylał się od wykonania decyzji Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego z 2004 r. nakazującej miastu usunięcie "nieprawidłowości w stanie technicznym" budynku przy Mokotowskiej 8. Jaki ocenił, że gdyby prezydent m.st. Warszawy wykonał remont, lokatorzy nie musieliby opuścić swoich mieszkań. Podkreślił, że mieszkańcom po reprywatyzacji m.in. odcięty został gaz i prąd, a także dostawy ciepła.
Zwrócił jednak uwagę, że w Mokotowskiej 8 nastąpiły nieodwracalne skutki prawne. "W przedmiotowej sprawie doszło do o zbycia praw na rzecz osób trzecich, równocześnie nie stwierdzono okoliczności mogących służyć podważeniu dobrej wiary kolejnych nabywców nieruchomości" - powiedział Jaki. "Jedyne, co komisja w tym wypadku mogła zrobić, mimo że stwierdziła rażące naruszenie prawa, m.in. znów mieliśmy tutaj do czynienia z osobami zmarłymi, to nakazać zwrot milionów złotych osobom, które niesłusznie dorobiły się na tej reprywatyzacji" - dodał Jaki.
Poinformował, że wszystkie trzy decyzje komisji zostały podjęte jednomyślnie przy obecności ośmiu z dziewięciu członków komisji.
Ponadto Jaki przekazał, że m. st. Warszawa w wyniku działań komisji otrzymało "w gotówce" prawie 14 mln zł.