Prezes Narodowego Banku Polskiego przyznaje, że zgodnie z prognozami co prawda spowolnienie dotrze do Polski, ale w naszym kraju „wzrost gospodarczy i tak będzie solidny”.
Adam Glapiński pytany o najbliższą projekcję inflacji i PKB przyznał, że mamy lekkie spowolnienie wzrostu gospodarczego i nieco wyższą inflację.
Udało nam się utrzymać stabilny, silny wzrost, przy równoczesnym osiągnięciu stabilności finansów publicznych. Wzrostowi PKB towarzyszy niska inflacja, a finanse publiczne osiągnęły stabilność.
- mówił w piątek Glapiński podczas 9. międzynarodowej konferencji NBP poświęconej przyszłości gospodarki europejskiej.
Jego zdaniem nie ma jednak żadnego powodu, aby przewidywać jakąś zmianę polityki pieniężnej oraz zmianę stóp procentowych.
Spowolnienie wzrostu jest faktem na całym świecie, w Europie, i do nas też dociera.
- powiedział prezes NBP.
Według niego w Polsce wzrost gospodarczy będzie „nadal solidny”, czyli „wysoki jak na nasz potencjalny wzrost”.
Pytany o to, czy w następnych latach inflacja przebije 3,5 proc., Glapiński zapewnił, że nie.
Prezes Narodowego Banku Polskiego przyznał, że mimo pozytywnych wskaźników makroekonomicznych w Polsce i Europie Środkowej, polityka monetarna w Europie ma przed sobą poważne wyzwania m.in. negatywne stopy procentowe. Dodał, że wszystkie banki centralne muszą zastanowić się nad przyszłością i możliwymi rozwiązaniami, które pozwolą stawić czoło wyzwaniom polityki monetarnej. Przypomniał, że cały czas musimy również monitorować efekty uboczne prowadzonej polityki.