Zarząd firmy Strabag złożył deklarację o zaniechaniu wypłaty dywidendy, aby uniemożliwić przepływ zysków do rosyjskiego akcjonariusza. Oznacza to, że nie otrzyma on ani jednego EURO z tytułu posiadania mniejszościowego pakietu akcji w spółce.
Spółka Strabag SE jest notowana na wiedeńskiej giełdzie papierów wartościowych. Aż 72,2 % udziałów jest własnością kapitału austriackiego: rodziny Haselsteiner oraz Grupy Uniqua/Raiffeisen. Pozostałe 27,8 % akcji od roku 2007 jest w posiadaniu spółki Rasperia kontrolowanej przez Olega Deripaskę.
Notowany na giełdzie koncern budowlany Strabag SE został powiadomiony przez swojego głównego akcjonariusza, fundację Rodziny Haselsteiner, o rozwiązaniu umowy syndykatu wiążącej ją z grupami UNIQA Raiffeisen oraz z Rasperia Trading Ltd. W komunikacie spółki czytamy, że decyzja nastąpiła po tym jak zawiodły wszelkie podjęte starania zmierzające do przejęcia przez nią rosyjskich udziałów.
- STRABAG SE oraz jego główny austriacki akcjonariusz zrobiły wszystko, co jest prawnie możliwe, w celu ograniczenia wpływu rosyjskiego akcjonariatu w związku z rosyjską agresją na Ukrainę. Zgodnie z obowiązującym prawem, są to aktualnie wszystkie kroki, jakie mogli podjąć pozostali akcjonariusze wobec Olega Deripaski. Pozbawienie kogokolwiek prawa własności może nastąpić wyłącznie w przypadkach przewidzianych przepisami prawa. Istniejące przepisy nie pozwalają spółkom lub ich udziałowcom na samodzielne decyzje w tym zakresie
– czytamy w oświadczeniu.
Umowa syndykatu obowiązywała od 2007r. i oprócz nominacji członków Rady Nadzorczej, obejmowała także koordynację wyników głosowań podczas Walnego Zgromadzenia.
Koncern budowlany podjął również decyzję o zakończeniu aktywności biznesowej na terenie Rosji.
- Co do aktywności firmy STRABAG na terenie Rosji, która przy 0,3 % udziale w produkcji koncernu, ma obecnie podrzędne znaczenie, zarząd podjął decyzję o zakończeniu działalności
- oświadczył Thomas Birtel, Prezes Zarządu STRABAG SE.