Brytyjscy naukowcy zrzucą na dno Atlantyku 50 urządzeń które będą mierzyły drgania wywołane falami sejsmicznymi. Eksperci z University College London mają nadzieję, że projekt pomoże im lepiej zrozumieć erupcje wulkanów i trzęsienia ziemi.
Pięćdziesiąt urządzeń pomiarowych ma zostać zrzuconych na dno Oceanu Atlantyckiego w celu zmierzenia "pulsu" Ziemi. Będą one stale rejestrować ruchy skorupy ziemskiej na głębokości setek kilometrów.
Sejsmometry zostaną umieszczone na obszarze obejmującym Wyspy Kanaryjskie, Maderę i Azory - i będą wykorzystywać technikę stosowaną wcześniej do badania galaktyk.
University College London (UCL) kieruje projektem o nazwie UPFLOW (przepływ w górę płaszcza na podstawie nowych obserwacji sejsmicznych), którego celem jest lepsze zrozumienie dużych przemieszczeń materii z płaszcza Ziemi.
Dzieje się to daleko od granic płyt kontynentalnych i nie może być wyjaśnione teorią tektoniki płyt.
- To pierwszy tego rodzaju eksperyment sejsmiczny
– powiedziała profesor Ana Ferreira z UCL Earth Sciences.
- Po raz pierwszy objęliśmy tak duży region Oceanu Północnoatlantyckiego tymi bardzo czułymi instrumentami. Analizując ich dane, mamy nadzieję lepiej zrozumieć masywne ruchy zachodzące setki kilometrów głęboko w płaszczu Ziemi – w szczególności przepływy materii w górę, których wciąż nie rozumiemy zbyt dobrze. Te ruchy są tym, co ostatecznie powoduje erupcje wulkanów i może również prowadzić do trzęsień ziemi.
Metoda „zdjęć” sejsmicznych, która zostanie wykorzystana, była wcześniej wykorzystywana przez astrofizyków do badania odległych galaktyk.
- Istnienie Wysp Kanaryjskich oraz wysp wulkanicznych na Maderze i Azorach jest wynikiem ogromnych ruchów głęboko pod powierzchnią Ziemi - powiedział profesor Jorge Miguel Alberto de Miranda z portugalskiego Instytutu Morza i Atmosfery. - Nasze badania będą miały na celu odkrycie, czy istnieje związek w sposobie formowania się tych wysp.
Sejsmometry zostaną zrzucone w ciągu najbliższych pięciu tygodni, zakotwiczając się na dnie morza, a następnie zostaną zebrane rok później.