Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Gronkiewicz-Waltz znów wykazała się arogancją. Ale następne kary mogą ją zaboleć!

Komisja weryfikacyjna rozpoczęła rozprawę ogólną, na której ma m.in. wrócić do sprawy Noakowskiego 16 i zbadać, jak traktowano informacje o nieprawidłowościach w tym postępowaniu zwrotowym. Na rozprawę nie stawiła się prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz, podając w ciągu dwóch dni dwa różne wyjaśnienia. Cóż... nowelizacja ustawy o komisji weryfikacyjnej przewiduje zwiększenie kar grzywny do 10 tys. zł za pierwsze niestawiennictwo i do 30 tys. zł za kolejne, a także możliwość zatrzymania i doprowadzenia na rozprawy świadków decyzją prokuratora okręgowego.

Zuska/Zureks; creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.en

Komisja przeprowadzi rozprawę na zasadach ogólnych. Możliwość przeprowadzenia takiego postępowania dała nowelizacja przepisów o komisji weryfikacyjnej. Komisja przeprowadza takie postępowanie, aby wyjaśnić nieprawidłowości lub uchybienia w działaniach organów i osób, które uczestniczyły w wydawaniu decyzji reprywatyzacyjnych.

Wiceprzewodniczący komisji weryfikacyjnej Sebastian Kaleta podkreślił, że komisja ponownie wezwała na rozprawę prezydent Warszawy. "Lista pytań do niej jest bardzo długa, jeśli zdecydowałaby się stawić" - podkreślał.

Hanna Gronkiewicz-Waltz ponownie nie stawiła się przed komisją. Rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk mówił we wtorek, że "przepisy o komisji i działanie komisji naruszają przepisy konstytucyjności, a pani prezydent nigdy nie firmuje żadnych działań, które są niezgodne z konstytucją". W środę jednak zmienił zdanie, tłumacząc:

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz w środę zeznaje jako świadek w sądzie w Poznaniu, powiadomiła o tym fakcie komisję weryfikacyjną, więc jej nieobecność na rozprawie jest usprawiedliwiona.

Nowelizacja ustawy o komisji weryfikacyjnej przewiduje zwiększenie kar grzywny do 10 tys. zł za pierwsze niestawiennictwo przed komisję weryfikacyjną i do 30 tys. zł za kolejne, a także możliwość zatrzymania i doprowadzenia na rozprawy świadków decyzją prokuratora okręgowego.

Drugim obok Gronkiewicz-Waltz świadkiem wezwanym na rozprawę jest były urzędnik ratusza Marek Dębski. Kaleta wyjaśnił, że Dębski był kierownikiem w Wydziale Spraw Dekretowych w Biurze Gospodarki Nieruchomościami i nadzorował pracowników przygotowujących decyzje reprywatyzacyjne.

Kaleta powiedział, że Dębski pojawił się m.in. przy głośnej sprawie kamienicy przy ul. Noakowskiego 16 i w szeregu innych reprywatyzacji. Będzie szczegółowo przez komisję przesłuchiwany na okoliczności związane z jego pracą w urzędzie, również relacji między pracownikami i relacji z "handlarzami roszczeń" - zapowiedział Kaleta.

Dopytywany, czego nowego komisja chce się dowiedzieć ws. Noakowskiego 16, skoro już odbyła się rozprawa w tej sprawie i została wydana decyzja, odparł:

"Decyzja jest wydana i ustalenia komisji są jasne. Natomiast dla ogólnej oceny funkcjonowania BGN jest istotna kwestia, co robiono w latach rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz z informacjami o możliwych nieprawidłowościach w tym postępowaniu reprywatyzacyjnym".

Na początku br. komisja uznała, że decyzja reprywatyzacyjna z 2003 r. ws. nieruchomości przy Noakowskiego 16 została podjęta z naruszeniem prawa. Komisja zobowiązała też beneficjentów reprywatyzacji do zwrotu równowartości nienależnego świadczenia w wysokości ponad 15 mln zł.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Hanna Gronkiewicz- Waltz #komisja weryfikacyjna #Noakowskiego 16

redakcja