Wciąż nieznany jest pełny bilans ofiar wtorkowego zawalenia się mostu na autostradzie w Genui na północy Włoch. Dotąd potwierdzono śmierć 39 osób, ale istnieją obawy, że pod gruzami konstrukcji są jeszcze ludzie w zmiażdzonych samochodach.
16 osób zostało rannych. Większość z nich jest w ciężkim stanie.
Ratownicy i strażacy drugą dobę nieprzerwanie przeczesują rumowisko w poszukiwaniu zaginionych. Ich dokładna liczba również nie jest znana. Ekipy ratunkowe nie wykluczają, że może ich być dużo, bo wciąż w gruzach zasypanych jest wiele samochodów.
Prace prowadzone są w bardzo trudnych warunkach w związku z zagrożeniem, że runą pozostałe fragmenty mostu.
Także z tego samego powodu ewakuowano kolejnych mieszkańcow z budynków stojących w pobliżu. Liczba osób, które musiały opuścić swoje domy, wzrosła z ponad 400 do około 630. Jak zapowiedział burmistrz miasta Marco Bucci, ich domy zostaną zburzone.
Vía Noticias24: Gobierno de Venezuela se solidariza con Italia por fatídico derrumbe del puente Morandi en Génova - https://t.co/Ny2L78t5WF pic.twitter.com/9yi455znuy
— Noticias Bloggers (@NotiBloggers) 16 sierpnia 2018
Włoski rząd zdecydował, że sobota będzie dniem żałoby narodowej. Tego dnia w Genui odbędzie się państwowy pogrzeb ofiar.
Zarządzająca autostradą A10 firma, której Rada Ministrów chce odebrać koncesję i wymierzyć karę do 150 mln euro, zadeklarowała, że gotowa jest odbudować wiadukt w ciągu pięciu miesięcy.
Dziennik "Corriere della Sera" zwrócił uwagę na to, że w przypadku cofnięcia koncesji wygasającej w 2024 r. rząd musiałby wypłacić odszkodowanie firmie Autostrade per l'Italia w wysokości ok. 20 mld euro. Dlatego, jak zaznacza gazeta, takie rozwiązanie traktowane jest jako ostateczność. Bardziej prawdopodobna jest kara finansowa dla spółki - wyjaśnia.
Obrona Cywilna mówi o konieczności usunięcia gruzów mostu w najbliższych dniach, a nie - jak podkreśla - miesiącach po to, by zdążyć przed spodziewanym pogorszeniem pogody i intensywnymi opadami deszczu.
Na wiadukcie nadal stoi z włączonym silnikiem ciężarówka - symbol katastrofy. Kierowca pojazdu rozwożącego żywność zdołał go zatrzymać kilka metrów przed przepaścią, ale nie zdążył wyłączyć silnika, bo rzucił się do ucieczki. W ciężarówce wciąż pracują też wycieraczki na przedniej szybie. Firma, do której należy, poinformowała, że w chwili zawalenia się mostu, ciężarówka miała prawie pełne baki, co oznacza, że silnik może pracować jeszcze przez kilka dni.
#15Ago LA IMAGEN | Esta fotografía es tan contundente....Un camión se salva por metros de caer. Así la vida. Aplica para todo.
— CATERINA VALENTINO (@CATERINAV) 16 sierpnia 2018
Italia decreta el estado de emergencia en Génova tras el derrumbe del puente .
SOLIDARIDAD CON MIS HERMANOS ITALIANOS ?? pic.twitter.com/0OXP6c0Mk0