Prowadząc firmę, mamy do dyspozycji kilka możliwości finansowania jej działalności. W ostatnim czasie dynamicznie rośnie liczba firm korzystających z faktoringu, lecz na pozycji lidera wciąż pozostaje kredyt.
Z kredytu korzysta 20,6 proc. przedsiębiorców, a 11,4 proc. z nich wykorzystuje limit na koncie firmowym. Takie dane prezentuje raport „Finansowanie działalności przez MŚP w Polsce”, przygotowany na zlecenie Narodowego Funduszu Gwarancyjnego. Popularność faktoringu zwiększa się jednak błyskawicznie – obecnie 5,6 proc. mikro, małych i średnich firm finansuje bieżącą działalność właśnie w ten sposób. Co ciekawe, posługują się nim także przy realizacji inwestycji, dzięki czemu w ostatnim czasie liczba korzystających z tego sposobu finansowania podwoiła się (w poprzednim badaniu korzystanie z faktoringu deklarowało 2,8 proc. respondentów). To wygodne narzędzie dla MŚP – przedsiębiorca korzystający z faktoringu otrzymuje pieniądze z wystawionych faktur szybciej, ponieważ wypłaca je instytucja finansowa oferująca faktoring. Właściciel nie musi się martwić o bieżącą płynność finansową swojego przedsiębiorstwa. Co więcej, faktoring gwarantuje regularny i systematyczny nadzór nad kontrahentami, a także przejęcie ryzyka niewypłacalności klienta przedsiębiorcy przez firmę faktoringową.
W Polsce faktoring oferują głównie banki – wykupują one nieprzeterminowane wierzytelności finansowe, które powstały w obrocie krajowym pomiędzy faktorantem, czyli dostawcą towarów lub usług, a ich odbiorcą. W ten sposób odbiorca towarów lub usług staje się dłużnikiem faktora i właśnie jemu bezpośrednio spłaca swoje zobowiązania, wynikające z wcześniej zawartej umowy.
Przedsiębiorcy częściej i chętniej sięgają po faktoring, ponieważ w ostatnim czasie znacznie poprawiła się oferta firm faktoringowych. Poza tym nie ma tu bariery, która czasami jest przeszkodą w rozwoju biznesu, polegającej na inwestowaniu pożyczonych pieniędzy. Przy faktoringu przedsiębiorca de facto otrzymuje od faktora swoje już zarobione pieniądze, nie jest to więc rozwój na kredyt.
Inwestując w środki trwałe, np. maszyny produkcyjne, wygodniej jest jednak skorzystać z leasingu. Maszyny, auta, sprzęt czy meble są wtedy zabezpieczeniem finansowania, a Motoleasingobiorca nie musi angażować zbyt dużego kapitału i może odliczyć VAT.
Jeśli skorzystamy z leasingu operacyjnego, rata leasingowa będzie kosztem uzyskania przychodu w firmie. Po zakończeniu umowy możemy wykupić przedmiot umowy za określoną cenę, powiększoną o podatek VAT, nie amortyzujemy sprzętu. W leasingu finansowym amortyzacja przeniesiona jest na leasingobiorcę, co pozwala regulować koszty i dochody. Leasing finansowy porównać można do kredytu, gdzie pożyczanym środkiem nie są pieniądze, a konkretny środek trwały.
Polscy przedsiębiorcy ciągle najchętniej biorą w leasing pojazdy – w 49 proc. są to auta osobowe, a w 15,5 proc. samochody ciężarowe i dostawcze, w dalszej kolejności: urządzenia przemysłowe, w tym maszyny rolnicze, sprzęt budowlany, maszyny wykorzystywane do produkcji tworzyw sztucznych, obróbki metali czy dla przemysłu spożywczego. Nowością jest leasing nieruchomości, głównie pod handel i usługi, ale także budynków przemysłowych. Leasinguje się też oczywiście komputery i nowoczesny sprzęt biurowy. Formalności z reguły załatwimy bardzo szybko, ponieważ banki oferują uproszczone procedury przy udzielaniu leasingu i gwarantują szybką decyzję. Co ważne, sfinansują nasz zakup w 100 proc.
Faktoring i leasing to bardzo ważne narzędzia finansowania przedsiębiorstwa. Głównym źródłem finansowego wspomagania firmy pozostaje jednak kredyt. Z badań rynkowych PwC wynika, że z bankowych produktów kredytowych korzysta dziś już około 40 proc. przedsiębiorstw, podczas gdy jeszcze kilka lat było ich ok. 20–30 proc. Dodatkowo kolejne 15 proc. firm bierze pod uwagę taką możliwość.
Kredyt bankowy poprawia płynność przedsiębiorstwa, zwiększa bezpieczeństwo prowadzonego biznesu, umożliwia bycie wiarygodnym partnerem biznesowym dla swoich kontrahentów. Poza tym to często najlepsza opcja, aby zrealizować zaplanowane inwestycje i natychmiast zareagować na pojawiającą się okazję biznesową.
Banki proponują dziś bardzo szeroką ofertę kredytową w wielu walutach i na dowolny cel. Bardzo przydatne są też kredyty w rachunku bieżącym sięgające nawet 500 tys. zł. Ich zaletą jest fakt, że bank nie wymaga prognoz finansowych ani biznesplanu.
– Staramy się sprostać oczekiwaniom przedsiębiorców, którzy realizują sprzedaż z odroczonym terminem płatności do grupy stałych kontrahentów, dlatego wprowadziliśmy faktoring MICRO – mówi Maciej Surdyk, wiceprezes zarządu Alior Banku. – Propozycja skierowana jest do podmiotów, których roczne obroty nie przekraczają 5 mln zł, choć dopuszczamy w ramach tej oferty finansowanie podmiotów o nieco wyższych obrotach. Przyznajemy do 500 tys. zł limitu, maksymalna kwota sublimitu na kontrahenta nie może przekroczyć 100 tys. zł, a liczba odbiorców objętych umową nie może być niższa niż 4 firmy. Bank przyjmuje do finansowania faktury, w których kredyt kupiecki nie przekracza 90 dni. Do skorzystania z naszej oferty powinna zachęcić przedsiębiorców przede wszystkim cena, która jest porównywalna z kosztem kredytu, brak zabezpieczeń, szybki dostęp do środków i łatwość korzystania z limitu. Po podpisaniu umowy i przyznaniu sublimitów faktorant prezentuje faktury do finansowania za pośrednictwem systemu bankowości elektronicznej. Korzystanie z faktoringu ma dla klientów jeszcze jedną zaletę. Bank nie pyta, na co faktorant wykorzysta środki otrzymane z tytułu zbycia wierzytelności handlowej. Mając na uwadze zmieniające się otoczenie prawne oraz naszą strategię „Cyfrowego buntownika”, dążymy do stworzenia w pełni automatycznego procesu, dzięki któremu firmy mające do sfinansowania wierzytelności będą mogły szybko otrzymać gotówkę z tytułu wpływu zaplanowanego za 30–90 dni – dodaje Maciej Surdyk.
Artykuł powstał przy współpracy z Alior Bankiem.