Gazeta donosi, że Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR), który od powstania w 1991 r. miał w każdym z krajów osobne biura raportujące do Londynu, zdecydował się stworzyć w Warszawie centrum na Europę Środkową.
"Oprócz Litwy, Łotwy i Estonii do Warszawy raportować będą szefowie oddziałów na Słowacji, Węgrzech i w Słowenii [Czechy i EBOR w 2007 r. uznały, że dalsza działalność banku w tym kraju nie jest potrzebna]. Wszystkie kraje stoją przed podobnymi wyzwaniami, dostrzegamy możliwość usprawnienia naszej pracy"
- mówi dziennikowi Grzegorz Zieliński, do niedawna dyrektor generalny EBOR na Polskę i kraje nadbałtyckie, a od kilku dni - na Europę Środkową.
Gazeta zaznacza, że konieczne będzie wzmocnienie warszawskiego zespołu.
"Nie oznacza to, że urośnie on o 100 proc., ale stopniowo będziemy wzmacniać kompetencje w najważniejszych obszarach, np. inwestycji kapitałowych. Potrzebujemy też więcej osób odpowiedzialnych za tzw. green economy transition, czyli zmianę na zieloną gospodarkę. To mogą być osoby z zapleczem inżynierskim, które doradzą bankierom i klientom, jak sprawić, by oprócz zwrotu kapitału nastąpił też przełom w podejściu do środowiska"
- mówi Grzegorz Zieliński.
Już ostatnio zespół EBOR w Warszawie powiększył się o dwóch bankierów inwestycyjnych. Wsparcie polskiego rynku kapitałowego to jeden z trzech filarów strategii banku dla Polski na lata 2018-23, przyjętej w kwietniu.
"To wsparcie zarówno rynku akcji, jak i DCM [debt capital market — red.], czyli papierów dłużnych: obligacji przedsiębiorstw, listów zastawnych emitowanych przez banki hipoteczne czy obligacji podporządkowanych emitowanych przez banki w ramach wymogów MREL, czyli minimum requirement for own funds and eligible liabilities, dotyczących kapitalizacji banków"
- mówi Grzegorz Zieliński.