- Polska nadal natrafia na utrudnienia w dostępie do rynku chińskiego - oświadczyła w poniedziałek w Budapeszcie premier Beata Szydło na spotkaniu szefów rządów krajów Europy Środkowo-Wschodniej i Chin. Wezwała do podjęcia działań na rzecz znoszenia barier w dostępie do rynków.
W spotkaniu w stolicy Węgier wzięli udział przywódcy 16 krajów Europy Środkowej oraz premier Chin Li Keqiang.
Nawiązując do formatu współpracy 16 plus 1, Szydło stwierdziła, że nigdy kontakty krajów Europy Środkowo-Wschodniej z Chinami nie były tak intensywne i wielowymiarowe. Zwróciła uwagę, że do spotkań na szczeblu szefów rządów dochodzi regularnie co roku od 2012 r.
Premier podkreśliła jednak, że pomimo wysokich ambicji nie zostały wykorzystane w pełni możliwości budowy partnerstwa gospodarczego Chin i Europy Środkowo-Wschodniej w oparciu o zasadę obustronnych korzyści.
Szefowa polskiego rządu wskazała na wymianę handlową. "Obecnie cały nasz region boryka się z dużym deficytem handlowym w relacjach z Chinami. Dysproporcje są częściowo nieuniknione ze względu na czynniki strukturalne, jednak po części wynikają też z nierównego dostępu do rynków" - mówiła.
Podkreśliła, że z punktu widzenia Polski szczególne znaczenie ma kwestia produktów rolno-spożywczych.
Szydło dodała, że Polska wraz z pozostałymi partnerami z Europy Środkowo-Wschodniej nadal natrafia na utrudnienia w dostępie do rynku chińskiego. Wymieniła długie i skomplikowane procedury dostępu dla regionalnych produktów rolnych czy wymogi certyfikacyjne dla towarów przemysłowych.