GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Dobre wiadomości dla Polski. Rating naszego kraju może być jeszcze lepszy

- Agencja S&P doceniła dobrą sytuację gospodarczą Polski i stan naszych finansów publicznych. Jeżeli to się utrzyma, możliwe będzie podniesienie ratingu Polski bądź jego perspektywy - oceniają ekonomiści i dodają, że jest to wizja bardzo realna.

geralt/pixabay.com/CC0 Public Domain

W piątek agencja S&P Global Ratings potwierdziła długoterminowy i krótkoterminowy rating Polski w walucie obcej na poziomie "BBB+/A-2", utrzymując stabilną perspektywę ratingów. Długoterminowy i krótkoterminowy rating w walucie krajowej został potwierdzony na poziomie "A-/A-2", również ze stabilną perspektywą.

Główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak powiedział PAP, że decyzja nie była zaskoczeniem - zdecydowana większość analityków i ekonomistów spodziewała się właśnie takiej, a nie innej. Jego zdaniem, patrząc na uzasadnienie decyzji wydaje się, że wyrażane przez agencję obawy o czynniki instytucjonalne, które leżały u podstaw obniżeniu ratingu Polski na początku 2016 r. są kompensowane przez bardzo dobrą sytuację gospodarczą Polski i poprawę sytuacji fiskalnej.

- Gdyby nie to, że agencja S&P nadal obawia się o wpływ pewnych zmian instytucjonalnych, czy niepewności dotyczących otoczenia instytucjonalnego, na finanse publiczne i gospodarkę w długim terminie, to zapewne mielibyśmy decyzję o poprawie przynajmniej perspektywy ratingu. Najwyraźniej agencja dość ostrożnie podchodzi do oceny Polski. Nie wydaje się to uzasadnione, patrząc na historię polskiego ratingu agencji S&P w ciągu ostatnich 10-15 lat

 - powiedział Bujak.

- Można się spodziewać, że przy utrzymaniu dobrych wyników polskiej gospodarki i dyscypliny w finansach publicznych w kolejnych kilkunastu miesiącach, S&P może podjąć decyzję o poprawie perspektywy ratingu Polski ze stabilnej do pozytywnej

 - uważa ekonomista.

Jego zdaniem te warunki powinny zostać spełnione.

- Spodziewam się, że wzrost gospodarczy Polski utrzyma się powyżej 4 proc. przynajmniej w ciągu najbliższych kilku kwartałów, w 2018 r. i w następnych latach nie powinien być dużo niższy. Sytuacja w finansach publicznych pozostanie dobra, nawet może się nieznacznie poprawić względem poziomu deficytu w 2016 r.

 - powiedział.

- Kolejne pozytywne niespodzianki, jeśli chodzi o wyniki gospodarki i wyniki finansów publicznych spodziewane przeze mnie względem prognoz S&P, mogą skłonić tę agencję do poprawy perspektywy ratingu Polski w ciągu kilkunastu miesięcy

 - podkreślił ekonomista.

Także główny ekonomista Pekao uważa, że po spełnieniu określonych warunków możliwe jest podniesienie perspektywy ratingu, a potem samej oceny wiarygodności kredytowej Polski.

Jego zdaniem w styczniu zeszłego roku, kiedy agencja obniżyła rating Polski, S&P za bardzo podała się retoryce prasowej dotyczącej kwestii politycznych.

- Myślę, że dziś S&P ma świadomość, iż to był błąd i tamta decyzja była przereagowaniem. Niemniej agencje ratingowe nie mogą zbyt często zmieniać swoich ocen. Tym bardziej, że mamy jednak pewne ryzyka makroekonomiczne na horyzoncie - nie w perspektywie paru kwartałów, ale dłuższej

 - zwrócił uwagę Marcin Mrowiec.

Poinformował, że ekonomiści są zgodni co do tego, że szczyt cyklu koniunkturalnego będziemy mieć jeszcze w tym roku, albo w przyszłym, raczej pierwszej połowie roku.

- Mówiąc ogólnie, jesteśmy w fazie silnego wzrostu, który - mam nadzieję - jeszcze potrwa. Agencja będzie chciała zobaczyć, jak gospodarka, a w szczególności deficyt sektora finansów publicznych będzie się zachowywała w kolejnych kwartałach i latach

 - powiedział.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#ekonomiści #rating #polska gospodarka #wzrost

redakcja