Czy Polacy są bezpieczni w internecie? W dobie licznych ataków hakerskich, które mają miejsce na Ukrainie, kwestia polskiego cyberbezpieczeństwa stoi pod znakiem zapytania. W związku z tym premier Mateusz Morawiecki podpisał rozporządzenie wprowadzające pierwszy stopień alarmowy ALFA-CRP na terenie całego kraju. Taka decyzja szefa polskiego rządu jest powiązana właśnie z potencjalnymi zagrożeniami na systemy teleinformatyczne i jest działaniem prewencyjnym.
W ciągu kilku ostatnich dni było głośno o tym, że Ukraina stała się celem ataku cyberprzestępców, którzy uderzyli w organizacje rządowe i non-profit swoim wiperem, którego zadaniem było niszczenie plików. Hakerskie uderzenie było jednak na tyle duże, że również nasz rząd jest nim zaniepokojony. Pojawia się obawa przed atakiem tego typu na cele znajdujące się w Polsce. W związku z tym premier Mateusz Morawiecki zdecydował, aby wprowadzić pierwszy stopień alarmowy ALFA-CRP, który ma obowiązywać na terenie całej Polski do 23 stycznia 2022 r., do godziny 23:59.
Premier Mateusz Morawiecki podpisał zarządzenie wprowadzające pierwszy stopień alarmowy ALFA-CRP, dotyczący cyberprzestrzeni. Jest to najniższy z czterech stopni alarmowych określonych w ustawie o działaniach antyterrorystycznych.https://t.co/0hjxQzYhDg pic.twitter.com/iWsFEEBx9s
— Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (@RCB_RP) December 4, 2021
Alarm tego typu ma swoje zastosowanie w sytuacji zagrożenia o charakterze terrorystycznym i dotyczy systemów teleinformatycznych organów administracji publicznej, a także systemów wchodzących w skład infrastruktury krytycznej. Podczas jego obowiązywania, administracja publiczna jest zobligowana do prowadzenia uważnej obserwacji oraz monitoringu zabezpieczeń. Wymagane ma być weryfikowanie, czy nie doszło do naruszenia bezpieczeństwa komunikacji elektronicznej.
Należy podkreślić, że w Polsce są cztery stopnie alarmowe CRP, więc wprowadzenie pierwszego nie oznacza tragedii. Podobny stopień obowiązywał w Polsce w grudniu, w trakcie szczytu NATO.